Motylek22, okazało się, że mam za gęstą krew, zwiększona krzepliwość, też do małych naczyń mojego dzidziusia nie dochodziło tyle krwi ile powinno i ciąża obumierała. Teraz od początku jestem na zastrzykach z clexane i jest ok
Miałam też badania genetyczne, ale wyszły ok
Po drugim poronieniu lekarz kazał nam poczekać minimum 3 miesiące...no ale zaszłam w ciążę miesiąc po
Jak robiłam test ciążowy to się popłakałam tak się przestraszyłam... byłam pewna, że znowu będzie coś nie tak, bo tak szybko i w ogóle. Strasznie bałam się iść do lekarza, myślałam, że dostane kazanie hehe ale od razu się mną zaopiekował i zrobił wszystko, żeby utrzymać tę ciążę! Nio i się udało
Właśnie się dowiedziałam, że ciocia mojego K umarła- miała nowotwór wątroby
Tak mi teraz przykro, bo zostawiła męża po amputacji obu nóg i syna z zespołem Downa
Niektórym los nie szczędzi cierpień. Całe życie im poświęciła i na koniec jeszcze takie okropieństwo ją dopadło
Tak się zastanawiam jak oni sobie teraz bez niej poradzą