elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

08 lut 2011, 23:49

dobranoc Kobietki:)

Awatar użytkownika
magda75
Wodzu
Wodzu
Posty: 14493
Rejestracja: 25 mar 2007, 23:26

09 lut 2011, 00:03

moja spi a ja juz padam wiec mowie dobranoc :-)
:ico_haha_02: :ico_haha_02: kolorowych senkow pa pa

ania19791
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 32
Rejestracja: 27 sty 2011, 09:46

09 lut 2011, 07:41

Dzień dobry porannie :)
:ico_kawusia: dzisiaj zapowiada się dzień długiego spacerku muszę się z małą do laryngologa dostać , a to nie jest takie proste :ico_placzek:
i po książki jadę , bo mój synek na drugie półrocze jeszcze nie ma echh wydatki :-D

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

09 lut 2011, 10:05

Witam, ja jeszcze w łóżeczku leżę, zjadłam kromkę chleba i musze chwile odczekać, ale mała już szaleje po pokoju to zaraz trzeba się zbierać, śniadanie robić, ubierać i na 9;50 idziemy na badania krwi i przy okazji młodą zważę
Miłego dnia Kobietki

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

09 lut 2011, 10:50

spadłamznieba jak się dziś czujesz?

ello :-)

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

09 lut 2011, 12:05

mal, cześć Kochana... z chwili na chwile jestem coraz bardziej pewna ze nie chce z nim zyc.

wiecie co dzis zrobil? zawsze wstaje z Małą ok 8, jak on spi w duzym pokoju to go budze zeby poszedl do sypialni a my przenosimy sie do drugiego gdzie moge spokojnie zjesc sianiadanie, pobawic sie z Mała, wypic kawe itd. zawsze musze robic wszystko po cichutku, zadnych stukniec talerzami itd., bo jasnie pan spi. kiedys pamietam niechcacy spadlo mi cos na podloge i narobilo sporo halasu - wpadl z sypialni tak wkurzony ze myslalam ze oberwe. no i co... wstawal zawsze gdzies 13-14..... rozumiecie??!?! a dzisiaj.... wstal pare minut po 9. z Małą pobyl moze z 10 minut... a nastawił sobie budzik (jak dla niego - tak wczesnie) po to zeby na motorze pojezdzic, bo ladna pogoda w Gdańsku. BEzczelny...
Wczoraj wiedzial ze Mala bedzie niespokojna, ze bedzie plakac po szczepionce i co? wyszedl po 15:00 i wrócił po 21:00. nie mam juz mu tego za zle, przywyklam. spedzil z nia wczoraj doslownie chwile po szczepionce. to wszystko.
poszlam na balkon (z tych nerwow zaczelam popalac...) rozmawiam z mama przez telefon, a on otwiera balkon i mowi "kur.. moze wyjdz stad bo musze wychodzic". moja mama "a co to bylo?" ...
powiedzialam ze ma sie do mnie nie odzywac. naprawde nie chce z nim rozmawiac. nie robie mu tego na przekor czy zeby cos udowodnic tylko naprawde nie chce.

zostawil totalny balagan w duzym pokoju i aneksie kuchennym... wszedzie ciuchy, majtki, skarpetki, jakas siatka na podlodze lezy, na blacie niedojedzona kanapka , brudny noz... nie ruszylam nic. mam dosc.

[ Dodano: 2011-02-09, 11:07 ]
jest na tyle wyrachowany ze wie ze ja posprzatam, bo wstal, zjadl sniadanie i zaczal sie szykowac. i wyszedl. jak wychodzil, cofnal sie i powiedzial "moze nie wroce to sie bedziesz cieszyc". co za gowniarz... co ja w nim widzialam?

Awatar użytkownika
Miluśka
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1883
Rejestracja: 25 sie 2010, 20:46

09 lut 2011, 12:10

powiedz o wszystkim swojej mamie... ona napewno Cię wesprze!


ja z moim nie mozemy sie dogadać. ma do mnie pretensje że nie chcę się kochać... no niestety nie rozumie ze nie jestem na to gotowa.. i coś czuje że długo nie będe. Zupelnie straciłam ochote. moje libido jest na minusie :(

[ Dodano: 2011-02-09, 11:15 ]
idę z małym na spacer zaczerpnąc świeżego powietrza.

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

09 lut 2011, 12:16

powiedz o wszystkim swojej mamie... ona napewno Cię wesprze!
powiem jej... u adama w rodzinei wszyscy wiedza jak cos zrobie nie tak, on wszystkie nasze brudy wyciaga na swiatlo dzienne. jego mamusia wie o kazdej naszej klotni. wiec czemu ja mam nie zwierzyc sie swojej mamie, kiedy po prostu potrzebuje pomocy i wsparcia...?

nie moge uwierzyc, z jakim gowniarzem se zwiazalam. zamiast skorzystac z pogody wspolnie to on sobie na motor idzie. i jeszcze bezczelnie wstaje wczesniej. a tak to spi, ma wszystko w d.

smieci pelne pod zlewem... w lodowce powoli pustki, msuze obiad zgotowac, kupic jakies wedliny... on ma doslownie na wszystko wywalone.

[ Dodano: 2011-02-09, 11:17 ]
idę z małym na spacer zaczerpnąc świeżego powietrza.
ja ide po 13...

[ Dodano: 2011-02-09, 11:40 ]
do tego mała od trzech dni mocno ulewa. pediatra stwierdzila ze to skaza. wprowadzam powoli bebilon pepti. i mam taka zawiesine jej podawac... ktora wyplula dzisiaj. wiec bede do mleka dodawac.
ladnie przybiera na wadze... wazy juz 5,6 kg. jest kochana... nie wiem jak mozna nie hcciec z Nią spedzac czasu.

na dobra sprawe adam gdyby chcial moglby spac juz ze mna w sypialni bo Mala ladnie noce przesypia. Ale najwidoczniej nie byl zainteresowany. teraz to ja bym nawet nie chciala.

Malej luszczy sie skorka, takie malutkie suche biale platy ma. na glowce, twarzy, szyji i karku... i to ponoc tez objaw skazy. smaruje taka mieszanka kremowa ktora przepisala pediatra. tak mi jej szkoda...

mam nadzieje ze po 12 nie bedzie ulewac to wyjde z nia na spacer zeby troszke wypoczela na swiezym powietrzu. myslalam ze pojedziemy gdzies w 3 na spacer... bo tu nie ma gdzie spaceowac. widac znow sie mylilam. raz wyszedl z nami na spacer.... i byl z nami doslownie 10 minut, bo zapomnial telefonu, a chcial zadzwonic do mechanika czy moze motor jest gotowy zeby mogl pojezdzic. poszedl do domu po telefon i powiedzial ze posprzata mieszkanie. wrocilam i co? bajzel tak jak byl tak byl...

nie mowie ze jestem idealna, bo kazdy moze popelnic jakas gafe. ale nie uwazam zebym zasluzyla na takie zycie.

jak czytam co napisalam, to sama sie sobie dziwie. wiem ze rodzice przyjma mnie i Oliwke z otwartymi ramionami. i beda mi pomagac tyle ile dadza rade. w szegolnosci mama, bo ojciec to troche chory... ledwo co chodzi przez te kolana. ale tam ktos pomoze mi z zakupami, czy pobedzie chwile z Mala, potowarzyszy mi przy spacerze. nie bede sama. bo tu czuje sie samotnie. wszystko robie ja. Adam do niej podszedl rano na chwile, cos tam pogadal, powachal pampersa (wiedzialam ze mam zmienic) i mowi do Malej "zaraz mama Cie przewinie" i poszedl sie szykowac.

stracilam jakiekolwiek checi do zycia. jestem tylko szczesliwa ze mam Oliwke, jest dla mnie calym swiatem. jak bedzie wieksza to juz w ogole... bede z nia spedzac tyle czasu ile bedzie mi dane, bede sie z nia bawic, uczyc nowych rzeczy, patrzec jak rosnie i sie rozwija. jak zacznie rozmawiac to juz w ogole bedzie super :) nie moge doczekac sie tych smiesznych pytan ktore zadaja Malenstwa :)

nie potrzebuje go do niczego. ani nie zaspokaja mnie seksualnie (dawno nie mialam orgazmu)-udawalam... :ico_wstydzioch: , ani nie jest dla mnie wsparciem, ani go juz nie kocham chyba. bo za co mam kochac? nie kocha sie za to ze ktos nie ma do kogos szacunku, nie wspiera, nie rozmawia, ubliza, wyzywa i podnosi reke...

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

09 lut 2011, 12:47

spadlamznieba, kochana trzymaj się jakoś i czym prędzej z mamą porozmawiaj, może byś mogła do niej się wyprowadzić? Jeny współczuję Ci z całego serca, żadna kobieta nie zasługuje na takie traktowanie!!! Normalnie jakbym mogła to bym pojechała do Ciebie i właśnie Cię pakowała ani chwili dłużej pod jednym dachem z takim człowiekiem. A jego rodzina wie, że on taki jest, że na Ciebie rękę podnosi????

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

09 lut 2011, 12:51

A jego rodzina wie, że on taki jest, że na Ciebie rękę podnosi????
tak. wiedza. tzn na pewno siostra wie, jego matka chyba tez. raczej na pewno.

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość