JoannaS
Wodzu
Wodzu
Posty: 19289
Rejestracja: 21 lut 2010, 07:51

18 lut 2011, 16:19

a moja hania dzisiaj cały czas spi i dalej nie je.
juz zaczynam sie martwic bo to juz 4 dzien głodowki.
i przez to ze spi non stop mało pije :ico_placzek:

_nika_
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 153
Rejestracja: 10 lis 2010, 13:13

18 lut 2011, 16:31

czesc
a nas cały dzien mecza kolki :(

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

18 lut 2011, 16:34

witam

ja dzisiaj walczyłam z pierogami i dopiero o 15 skończyłam,jestem wykończona :ico_olaboga: na domiar złego gaz mi się skończył na samym początku gotowania farszu i szczęście,że mam kuchnię kaflową to sobie poradziłam :-D

co do spania z dzieckiem to jestem zdecydowanie przeciw,dziecko ma swoje łóżeczko,rodzice swoje i tak powinno zostać,nie wyobrażam sobie spać z dzieckiem a mąż na innym łóżku-bo i tak się zdarza :ico_sorki: potem mogą być problemy z nauczeniem spania w swoim łóżku,ale nie zawsze :ico_sorki: ze mną Hania tylko usypiała,tzn przy cycu a potem było odkładanie do łóżeczka i tam spała do rana,lub z przerwami na karmienie :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Inuno
Papla
Papla
Posty: 791
Rejestracja: 10 wrz 2010, 22:44

18 lut 2011, 17:55

aniawlkp86, pewnie smaczne pierożki :)

Awatar użytkownika
Marcia77
Wodzu
Wodzu
Posty: 11779
Rejestracja: 08 lip 2008, 16:04

18 lut 2011, 18:01

uwielbiam pierożki ale nie lubie robic :ico_oczko: :ico_oczko: najlepsze są mojej mamuni :-D :-D

Awatar użytkownika
Inuno
Papla
Papla
Posty: 791
Rejestracja: 10 wrz 2010, 22:44

18 lut 2011, 18:06

najlepsze są mojej mamuni
Te mamine zawsze chyba są najlepsze :D Moja mama ostatnio kombinowała, zrobiła takie kruche ciasto, i zamiast ugotować, upiekła w piekarniku - pychotka, i na zimno i na gorąco :)

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

18 lut 2011, 18:20

takie mamine to uwielbiam kluski ziemniaczane :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

18 lut 2011, 19:37

hej :)

u mnie dużo siędziało ostatnio... powoli zaczyna się wielkie poruszenie w całej rodzinie. okazało się, że moja teściowa napomknęła mojej mamie że nie dogadujemy sie z Adamem, że kłócimy się coraz częściej. Moja mama zaczęła wypytywać mnie o to, wiec potiwerdzilam ze tak jest. Ale nie przyznalam sie ze podnosi na mnie reke... bez tego faktu moja mama jest ostro zgrzana na Adama. poprosiłam żeby narazie nie mówiła nic na ten temat, że sama chce sobie z ym poradzić. Bardzo się zdenerwowała... a dowiedziała się tylko że mnie nie szanuje, wyzywa, że brak pracy go doprowadza do szału. Moja mama zadzwoniła wczoraj do jego matki i powiedziala zeby wpłynęła na swojego syna, że jej nie wypada, bo ona może mi zwrócić uwagę o wszystko a Adamowi nie może bo nie chce patrzeć jak ten się rzuca jak ktoś mu uwage zwraca, że zawsze najmądrzejszy. No i do tego doszła wczorajsza rozmowa moja z Adamem...
nie wytrzymałam, usiadłam naprzeciw niego. Wczoraj sobie 'zajarał', widziałam że bedzie spokojny o cokolwiek bym nie spytała. Więc pytam... czy cos do mnie czuje. A ten mowi "a o co ci chodzi?", a ja "nie umiesz odpowiedziec? tak albo nie" , a on "tak czuje przeciez", a ja "wiec dlaczego taki jestes? jak mozesz? skad masz ten gniew? wytlumacz mi, skad ta agresja sie w tobie bierze?" wyłam jak głupia... prosiłam żeby mi tow yjaśnił, że tego nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem, niech mi to wytłumaczy. powiedziałam że zabija moje uczucie do niego, ze niedlugo go znienawidze. ze zabiore Małą i go zostawie. że w ogóle nie boje sie zycia sama z dzieckiem, ze sobie poradze. czy potrafi walczyc ze swoja agresja i zmienic sie? powiedzialam ze mu pomoge w tym. wiecie co mi odpowiedzial na pytanie, skad ta agresja? powiedzial ze nie wie... ze nie potrafi tego wyjasnic...

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

18 lut 2011, 19:46

spadlamznieba, no a co miał ci powiedzieć, przyznać się do tego, że jest draniem (uzywając grzecznego słowa) a Ty dlaczego mamie nie powiedziałaś, że cię bije??? Chciałabym to zrozumieć, nie myśl, że jestem przeciw Tobie, bo nie jestem, ale cieżko mi pojąć jak można żyć z kimś takim pod jednym dachem, zwłaszcza, że jak sama mówisz, niedługo go znienawidzisz. Do tego "zajarał" to był potulny i pewno szybko chciał zakończyć temat bo fazę mu psułaś, (także "jarania" nie uważam za złe, jeżeli jest to tylko marichuana, jeżeli coś mocniejszego, to można się domyśleć skąd w nim agresja)
i co w końcu on na to powiedział????tylko tyle, że nie umie tego wyjaśnić???
Współczuję Ci naprawdę, współczuję takiego życia w tak młodym wieku, nikt na to nie zasługuje - przepraszam za szczerość, ale nie mogę cię pocieszać że będzie dobrze, bo nie wiem tego, po tym co piszesz, nie wydaje się, by mogłoby tak być

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

18 lut 2011, 19:53

elibell, nie bedzie chyba juz dobrze....
tak ziolo pali...

nic wiecej nie powiedzial tylko spytal co chce zrobic i zebym sie przy nim nie meczyla...

mamie nie mowie bo nie chce jej jeszcze bardziej martwic

[ Dodano: 2011-02-18, 18:56 ]
sama sie sobie dziwie ze jeszcze tu jestem.

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Google [Bot] i 1 gość