Dobrusia, trzymaj sie kochana
ja mam dla malej taki pluszowy kombinezonik, z cienkim polarkiem od srodka, jeszcze po blizniaczkach, co prawda w rozm. 68, ale mysle, ze bedzie ok na wyjscie.
No wiec zdaje relacje z wizyty.
Na ktg macica caly czas pracowala, jeden skurcz byl wiekszy, bo mial 50%, no i pelno takich malych, ale ogolnie wszystko wporzadku.
przytylam juz 11,5kg
gin mial dzisiaj dobry humor i zrodil mi za darmo USG
(normalnie 50€ trzeba placic) i nawet chcial mi fotke w 4D wydrukowac, ale mala przyslonila buzke raczka i nie bylo nic widac.
Dzisiaj spojrzal jej jeszcze raz w nozki i powiedzial, ze na 100% dziewczynka, wiec musi byc bardzo pewny tego co mowi. Mala zdrowiutka i wazy 2300g, gin stwierdzil dzisiaj, ze do terminu powinna miec ok 3300g, bo teraz bedzie tyla 200g na tydzien, wiec mysle, ze powinnam ja urodzic bez wiekszych problemow, bo gigantem nie bedzie
co do szyjki to mala nadal ostro pcha w dol, dlatego tez czasem tak strasznie mnie biodra bola, no i szyjka jest miekka, ale gin kazal sie nie martwic i dzisiaj stwierdzil, ze wytrzymam do terminu... wiec teraz juz sie na nic nie nastawiam, na zadna date, co bedzie to bedzie.
Za tydzien bede miala tylko ktg, a za 2 tyg znowu normalna wizyte, w sumie to jeszcze 3 wizyty mi zostaly.
Ciuszki malenkiej juz wyschly, wiec dzisiaj zabieram sie za prasowanie, w koncu juz moga czekac na nia gotowe