dzięki Kochane za wsparcie, pewno, ze będzie lepiej, a u nas to ja akurat taka że zamykam się z problemami w sobie i długo moge o nich nie gadać oczywiście obwiniając cały świat zwłaszcza meza bo jest najbliżej
Kocura Bura, nie denerwuj się będzie dobrze, myśl tylko, że obejdzie się od zastrzyków nie myśl że już je masz bo wywołasz.
u mnie kuzynka jest więc troszke sobie pogadałyśmy i od razu mi lżej na serduchu, że wygadałam sie troszkę komuś, nie że narzekałam po prostu pogadałyśmy, a zawsze sie trzymałyśmy razem dobrze od małego:)