moze to i dobre okreslenie gażdżeto-maniak ;) najlepsze, ze tamtem sprzet jest jego, ciagle i ciagle wymieniany na nowsze modele, a ja tylko z 4 letnim laptopem w reku i komorka bez netu ;)
Ha, trzeba ich odciąć od komputerów. Mój mąż obsesyjnie czyta wiadomości z Polski i Świata. A w necie jest ich tak dużo, ze gdyby mógł w ogóle by się nie kładł.
Mój ma manię na gry piłkarskie, Fify i te inne, a co gorsza mały tez sie wciaga. Siedzą teraz razem i planuja rozgrywki ligowe, transfery i takie tam, o rany....
Na szczęście mój mąż mało siedzi na kompie,bardziej ja jestem fanką internetu i o to są wojny bo ja niby uzależniona on tylko sprawdzi allegro,nk i faceeboka i tyle dzięki Bogu,że nie gra mi w żadne gry bo bym kocikwiku chyba dostała.