Koroneczka to jest nas 4 co mają się oszczędzać i jak najwięcej leżeć.
Ja wróciłam od foniatry i tylko się wnerwiłam Według pani mogę jak chcę rodzić naturalnie choć ona mi nie gwarantuje, ze nie zacznę się dusić i skończy się cesarka tak czy siak ale ona zaświadczenia ze wskazaniem do cc mi nie wystawi. Jak zdecyduję się na sn to mam przed porodem wrócić na konsultację, a poród to i tak musi się wtedy odbyć ze zzo.
Pojechałam do laryngologa, który mnie do niej kierował a ten mi tym razem mówi, że jak tak to 2 tygodnie przed terminem porodu da mi ponownie skierowanie do foniatry na konsultację.
Powariowali oboje
-sami twierdzą, że nie dam rady ale zaświadczenia nie dadzą mi teraz tylko mam mieć konsultacje na 2 tyg. przed porodem i wtedy zdecydują. Tylko przy sn nie ma gwarancji, że na 100% urodzę w wyznaczonym terminie
a przy cc termin cięcia ustalany jest już miesiąc przed planowanym porodem. Oszaleć z nimi można-jeden odsyła do drugiego, drugi do pierwszego. Sądzę, że oboje czekają na kopertę.