
No i mój "mały" waży 4660w dwa tygodnie nabrał 700g
spróbuj mu smoczka dawać, u nas to pomaga, bez smoka było by podobnie jak u Was. A na brzuszek pomaga picie herbatki na laktację z herbapolu, ma bowiem działania wiatropędne, więc Staś bąki robi na okrągło i nie ma kolek.Serce mi pękało jak płakał przez godzinę i próbował złapać mnie za cycka przez bluzkę.
mi powtarzano na szkole rodzenia, że karmi się dziecko cycusiem na żądanie, a nie według godzin ustalonychale mi ani lekarz ani moja pani połozna która jest jednocześnie miedzynarodowym konsultantem do spraw laktacji nie maja uwag
o to chodzi że Wojtuś miał bóle brzucha, a dziś jak przetrzymałam go do dwóch godzin bez jedzenia to spokojnie zasnął i przespał 2,5 godz. a wcześniej usypiał kilka razy bo budził go ból brzucha.. i ciągle płakał. lekarz mi powiedział żeby karmic oczywiście na rządanie no chyba że mu się będzie wylewało "uszami" a jak mu powiedziałam że zwymiotował, a ulewanie na porządku dziennym to powiedział coś takiego: no tak nawet Polak, jak jedzie na wczasy all inclusive to po trzech dniach jedzenia non stop boli go brzuch i musi sobie zrobic przerwęmi powtarzano na szkole rodzenia, że karmi się dziecko cycusiem na żądanie, a nie według godzin ustalonych My się tak karmimy, a w dzień Staś potrafi co 1,5 godziny wołać jeść i opróżnić na raz dwa cyce
obstawiam płyn bo Johnson często uczulachyba wiem co jest winowajca- plyn Johnsons albo oliwka Nivea
ja myślę że dla każdego dziecka może byc dobre co innego, mojemu najwidoczniej nie służyło ciągłe ciągnięcie cyca, bo znowu pojadł i śpi spokojnieCiekawe jak to jest na prawde, bo wiadomo , kazdy lekarz ma inne zdanie.
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość