[ Dodano: 2011-03-22, 20:21 ]
Cześć Kobitki.
Chyba mam jakieś załamanie ;/
albo faktycznie problem z facetem
Mój mężulek pojechał do swojej "kochanej" mamusi...
na 5 dni. bezemnie bo ja oczywiście mam szkołę.
Zaczne od tego ,że mój mąż ma 6 rodzeństwa, w tym 3 młodych braci (8,10,11 lat)
i dwoje normalnych, tak mi się wydawało rodziców.
Wczoraj teściowa napisała mi sms abym natychmiast wysłała P. do domu bo jest potrzebny.
Je...ana. wszytsko wymyśli byle by go odemnie odciągnąc...
wymyśliła ,że nie ma na chleb i P. musi popracować troche na nich.
Do cholery czy to ja jestem w ciąży czy ona, może to ja mam jakąś obsesje ?
Dodam ,że obecnie mieszkamy na swoim, mała przychodzi na świat za 3 miesiące a my nic dla niej nie mamy, nie możemy zebrac kasy bo tylko on zarabia...
a ona jeszcze beżczelnie zabiera nam, oni wszyscy pracuja.
mogła sobie tyle dzieciaków nie robić skoro teraz nie może ich wykarmić.. ja jutro też moge nie mieć co zjeść
(((
dziewczyny powiedzcie czy to ja jestem dzwina ? czy ... mam "fajną" teściową ;(