Hej, hej!!!
Ale tu rooomaaantyycznieee
Normalnie, jak staruszki na końcówce życia
Ale ile jeszcze uniesień przed nami, mmm...
A tak serio to jak sobie wspominam te nasze pierwsze spotkania to strasznie żałuję, że już nigdy nie będzie pierwszego pocałunku, pierwszego wyznania miłości, wszystkich tych pierwszych rzeczy, które robiliśmy, tej ciągłęj tęskonty i nienasycenia. W zamian mamy codzienność i upominanie się o wyniesienie śmieci.
U nas gdzieś ten romantyzm wyparował
zirafka, a Ty sama kupujesz jej prezent czy jakaś zrzuta w większym gronie?
Ja bym kupiła coś ładnego, praktyczne rzeczy pewno rodzina jej da.
No i nie wiem, jak dobrze ją znasz, jej gust.
Ładne są jakieś gotowe kompozycje, ja też lubię jakieś wypaśne filiżaneczki, możesz dokupić ekstra kawkę albo herbatę, są takie sklepy fajne.
Cytat:
Za to teście zawiedzenie heh. Ale w sumie mi to tam koło nosa
hahaah, teście to sa zwykle zawiedzeni...
to dziwne

moi to by się podniecali każdą opcją, dziewczynka, chłopak, bliźniaki
