Awatar użytkownika
Gosia A
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2477
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:01

26 mar 2011, 10:08

dzień dobry
widze - pełen romatyzm na watku :-D
ja juz chyba pisałam - poznałam mojego meza - odeszłam od poprzedniego( ale i tak juz sie psuło) 2 tyg póżniej on mi sie oświadczył ... m-c póżzniej byłam w ciązy i 2 m-ce dalej slub :-D zostawiłam znajomych, rodzine , mieszkanie i wybiosłam sie do wa-wy do niego :-D .. no tak ale już byłam stara - ok. 30 hyhhyhyhhyhy
w każdym bądź razie - zakochana jestem po dzień dzisiejszy i to jest najważniejsze!
miłego dnia wszystkim!!

Awatar użytkownika
zirafka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7734
Rejestracja: 19 paź 2007, 18:55

26 mar 2011, 10:52

chustki, szale, apaszki nosi? Może to byłby dobry pomysł, co? U nas już za około 30zł można kupić fajną "szmatkę na szyję".
no niezły pomysł, ale wpadłam na taki, że po prostu kupie jej karnet do kosmetyczki taki bon o jakiejs wartości no i w tym bedzie miała no niewiem jakąś może maseczkę albo masaż , zaraz wybieram się i popytam... mało czasu mi zostalo
A wogóle to cześc w sobotę... pogoda do bani bo chłodno i zaczęło padac tak więc pewnie siedzenie w domu nam zostało... na obiad mam zaplanowane placki ziemniaczane a zupa jest ze wczoraj kapusniak.

beti
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 531
Rejestracja: 05 sty 2011, 14:45

26 mar 2011, 12:02

Cześc Lasencje. My juz poo pierwszych zakupowych próbach hahaha. M. w pracy, a mi jest jakos cięzko ostatnio wykładac zakupy z wózka na taśme i z powrotem. Robie duże zakupy raz w tygodniu. Pojechalismy z Młodym tylko po jakies jogurciki, i słodycze. Reszta musi poczekać :-D Macie tez takie wrażenie w sklepie, że wszysscy za Wami sie niecierpliwią (jak wykładacie zakupy hahahah)
Gosia A
zostawiłam znajomych, rodzine , mieszkanie i wybiosłam sie do wa-wy do niego :-D
zostawiłas w znaczeniu, odwrócili sie od Ciebie czy chodzi o samą przeprowadzke i odległość - no i co za tym idzie gorszy kontakt?
katelajdka
no powiem Ci że ja lubię gotować, nawet bardzo!!!
tez uwielbiam gotować! Eksperymentuje z róznymi kuchniami - robie praktycznie wszystko już sama, bo wcześniej bałam sie kombinować z sosami. Zwłaszcza do chińszczyzny. Jak masz cos wyjątkowego do wybróbowania, to ja się piszę na eksperymentos. Pisz tylko co gotujesz :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Aaaa i mam do Was pytanie - jak sypiacie. Pomijając fakt, że z brzuszkiem mniej wygodnie. Tak ogólnie????? Ja budze sie od dłuższego już czasu (jeszcze w ciązy nie byłam) gdzies między 3.00 a 4.00 w nocy i nie moge zasnąć!! :ico_szoking: :ico_zly:

Awatar użytkownika
Gosia A
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2477
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:01

26 mar 2011, 13:28

beti, -- co spania ja podobnie - jakies głupie pobudki .. i spac nie moge.. ale szelest w domu jakis mnie potrafi obudzic .. generalnie koszmar
co pozostawinia - wszytskich - nie nikt sie nie odwrócił, chodz przyjaciele i znajomi mówili zastanów sie ile go znasz .. :-D no a ja od poznania 26.06 - połowa lipca zareczyny i ,ieszkalismy razem - wyjechałam z olsztyna i pojechałam do wa-wy :-D a w sierpniu zaszłam w ciaze ... i slub listopad :-D i tak juz na wariackich papierach zaraz 5 lat :-D

nina0226
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1422
Rejestracja: 25 lis 2010, 18:21

26 mar 2011, 14:31

Katelajdka wiem co czujesz jeśli chodzi o teściów. Mi też jest przykro. Ja to taka głupia i naiwna i myślę, że jak ja się z czegoś cieszę to chciałabym się tym szczęściem podzielić z innymi. Dlatego nigdy się na błędach nie umiem nauczyć i pod wpływem emocji zawsze się muszę teściom pochwalić ehhh. Taki był problem jak powiedzieliśmy jakie będzie miał imię. Normalnie kłótnia na całego, że przez miesiąc się do mnie nie odzywali. Teraz im przeszło... ale z kolei przykro mi się zrobiło jak teściowa słysząc, że będzie miała wnuka, nie wnuczkę powiedziała: "ciekawe komu będziesz kokardki wiązać" ... eh. Najgorsze jest to, że to się pewnie nigdy już nie zmieni. Uchodzę w rodzinie za jakąś wiedźmę, a tylko dlatego, że mam swoje zdanie i się go trzymam. Wiem, że mój synek nigdy nie będzie tak kochany przez dziadków jak dziecko drugiej synowej, bo ona to jest ulubienica teściowej. Ja to bym takie traktowanie przebolała, ale najbardziej boli mnie to ze względu na moje dziecko. Wiem, co to znaczy, gdy babcia wyróżnia wnuki, bo ja niestety taką miałam. I to nie jest przyjemne, odbija się na całe życie... no ale cóż, nie mam na to wpływu, a po palcu w tyłek nie będę lazła! :ico_nienie:
Dobrze, że moi rodzice żyją i nie są stronniczy. Przynajmniej jednych dziadków maluch będzie miał, którzy na pewno będą go super traktować :-)

Beti jeśli chodzi o spanie, to różnie bywa. Nie raz śpię jak dziecko. Z kolei innym razem, albo długo nie mogę zasnąć, albo wstaję wcześnie rano (6 godzina) i niby się wyspałam, a w połowie dnia pół przytomna chodzę. Sama nie wiem czy to dlatego, że za dużo rzeczy ostatnio przeżywam, czy to przez tą ciąże.

Gosia A to Ty naprawdę wszystko na wariackich papierach miałaś. Fajnie, że Ci się ułożyło pomimo tego, że krótko się znaliście. Ja w sumie nie jestem za długim spotykaniem się. Bo najpierw zakochani przez kilka lat, potem ślub, a po roku rozwód... znam mnóstwo takich par. Ja w sumie męża przed ślubem też krótko znałam bo tylko rok i dwa miesiące, ale nie aż tak krótko jak Ty... podziwiam za odwagę!

beti
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 531
Rejestracja: 05 sty 2011, 14:45

26 mar 2011, 21:02

Apropo teściów, akurat newsy ciepłe jak poranne bułeczki u mnie. M. postanowił poinformować teściową o naszym drugim potomku. Wiecie o co sie teściowa spytała? Tylko o to czy nas na to stać :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: Nosz ku.... mać!

Awatar użytkownika
Kocura Bura
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5842
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44

26 mar 2011, 21:14

Tylko o to czy nas na to stać
nie, mamusiu, ale liczymy, że się dorzucić do wychowania :ico_haha_01:
Nie mogłam się oprzeć :ico_haha_01:

Cześć tak wogóle!
Myśmy odwiedzali dziś moją mamę i dzionek nam zleciał.
Śpijcie dobrze!

beti
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 531
Rejestracja: 05 sty 2011, 14:45

26 mar 2011, 21:27

Tylko o to czy nas na to stać
nie, mamusiu, ale liczymy, że się dorzucić do wychowania :ico_haha_01:
Nie mogłam się oprzeć :ico_haha_01:
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: kochanieńka, no wiele sie nie pomyliłaś, bo mój M. wyskoczył z hasłem: no wiesz, przeciez teraz nie pracujesz, to bedziesz przyjeżdzac do małego....chwila ciszy i słysze: nie mamo, mleko zawsze mamy w domu, ni bedziesz musiała nosić ze sklepu. Czyli musiała wyskoczyć z tekstem (jak przy Dominiku) że ona juz stara i nie nadaje się na bawienie dzieci a juz na kupowanie mleka.....

NIE ZAPOMNIJCIE PRZESTAWIĆ ZEGARKÓW :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Kocura Bura
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5842
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44

26 mar 2011, 21:42

bo mój M. wyskoczył z hasłem: no wiesz, przeciez teraz nie pracujesz, to bedziesz przyjeżdzac do małego....
no bosko, mamuśka ma przed sobą bezsenną noc :ico_haha_01:
NIE ZAPOMNIJCIE PRZESTAWIĆ ZEGARKÓW
pamiętam :-)
Chociaż o zmianie w tą stronę wolałabym zapomnieć :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
CleoShe
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2938
Rejestracja: 06 lis 2007, 22:04

26 mar 2011, 22:34

Hejka!

To chyba tylko ja niezamężna jeszcze :ico_haha_01: Bez nocy poślubnej :ico_haha_01:
Ja przez 5 lat byłam ze swoim byłym narzeczonym, zaręczyliśmy się przed wyjazdem do Londynu. Najpierw on wyjechał a ja do niego dojechałam po 3 miesiącach. Po pół roku sie rozstaliśmy bo poznałam mojego obecnego :-D Tak jakoś zaiskrzyło a z tamtym nie raz chciałam się rozstać jeszcze przed wyjazdem, przed zaręczynami.
Z Rafałem teraz nam minie 5 lat, ale po niecałym roku naszego związku zdecydowaliśmy się na dzidziusia :-) tym sposobem jest z nami Norbi. A teraz w drodze jego braciszek.
Co do ślubu to jakoś tak nie ma kasy by wyprawić takie o jakim marzę a takiego dla papierka nie chciałam brać. Aczkolwiek teraz chyba się na takowy zdecydujemy. Przy dwójce dzieci będzie dużo łatwiej z formalnościami. Ja matka a dzieci z innym nazwiskiem? To tak jak raz wracałam z Polski z Norbertem i na lotnisku w Londynie celnik nie chciał mnie przepuścić bo dziecko inne nazwisko miało i pewnie podejrzewał mnie o jakieś porwanie :ico_haha_01: W końcu nas przepuścił, ale od tamtego wydarzenia zawsze mam przy sobie certyfikat urodzenia Norberta gdzie widnieję jako matka dziecka :ico_haha_01:

Muszę iść swojego bąbla położyć spać ;-)

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Thomasbulty i 1 gość