Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

01 kwie 2011, 20:26

hej dziewczyny, jestem
urwanie głowy mam, nerwy ogromne, jak zwykle w pracy. Teraz to juz taki, ze poszlam prosić o przeniesienie do biblioteki ale niestety gmina zlikwidowała etat o który się starałam i nonono. I teraz nie wiem co robić czy szukac czegos gdzieś dalej tylko czego i gdzie nie wiem. Tu już nie wytrzymam :( mętlik mam

Co do wagit o ja marzę by mieć 6 z przodu.Teraz ważę 74 kilo przy wzroście 164 a jak zaczynałam się odchudzac waga dochodzila już do 90

Awatar użytkownika
Evik.kp
4000 - letni staruszek
Posty: 4003
Rejestracja: 11 lip 2007, 13:24

01 kwie 2011, 20:27

No weekend ma byc podobno bardzo ładny, fajnie bo chcę iść z chłopakami na rowery bo Tymek nie moze się doczekać a ja chcę jutro iść pobiegać bo z zeszłym tygodniu nie mogłam bo miałam gości.

Moje chłopaki już śpią więc biorę się za robienie testów bo w przyszłym tygodniu mam egzamin :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

01 kwie 2011, 21:16

dzis robilam dwa zlecenia i od razu znalazlam osoby wiec sukces :-)
Generalnie fajnie, tyle ze ja tam góra do konca czerwca popracuje bo potem sie przeprowadzamy. W S-cu powoli szukam, mam opcje w CapGemini bo wymagania spełniam i prauje tam moja kolezanka (spotkalam ja po 3 latach w autobusie i taka niespodzianka). Tam podobno łatwiej sie dostac przez innego pracownika wiec podrzuce jej CV. Warunki fajne, placa 2000 na reke i do tego pakiety socjalne itp. ale zobazymy jak to bedzie

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

02 kwie 2011, 09:55

hejka

u mnie pochmurno,ale fajnie ciepło jest :ico_brawa_01: pewnie po obiadku na podwórko pójdę z Hanią albo zabierzemy suczkę i we 2 pójdziemy na spacer do lasu bo A pewnie samochód będzie robił :ico_noniewiem:

kilolek a co się dzieje w pracy,że taka nerwówka jest? współczuję :ico_pocieszyciel: a do 6 z przodu już ci niewiele zostało :ico_brawa_01:
biorę się za robienie testów bo w przyszłym tygodniu mam egzamin :ico_oczko:
już niedługo,na pewno zdasz :-D

Janiolek bardzo dobrze ci idzie w pracy :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

03 kwie 2011, 23:01

kilolek a co się dzieje w pracy,że taka nerwówka jest?
nie chcę o tym gadać, już po prostu nie mam siły. W każdym razie rzuucilam pracę. Musze jeszcze 3 miesiące jakoś wytrzymać
No i teraz mam wielki, ogromny dylemat
Teraz Michasiem opiekuje sie teściowa ale od września wraca do pracy (kończy jej się urlop) no i nie mam z kim Michała zostawić. Mogłabym zatrudnić nianię ale nie bardzo mnie stać. Na miejścu nie znajdę pracy za wiecej niż 1,6-2 tys a na dojazdy się nie zdecyduję, bo nie po to dzieci rodziłam by je oglądać jak śpią. Ale z praccą za taką stawkę po opłaceniu przedszkola i niani nie zostanie mi zupełnnie nic. Nie jest nawet powiedziane, że na tą nianię mi starczy, musialabym znaleźć jakąś wyjątkowo tanią. Druga opcja która obstawia mój mąz to nie szukanie pracy, pozostanie w domu z Michasiem. Tylko wtedy zostaje nam tylko jedna pensja (raczej głodowa) mojego męża a dodatkowo trzeba oplacić z niej przedszkole i mi jakies ubezpieczenie do teg rachunki i też po pensji :/ myslę i myślę i trzeciej opcji wymysleć nie mogę. Macie jakiś pomysl? Musi być kurcze jakies wyjście.

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

04 kwie 2011, 15:24

witam

moja panienka przyjechała wcześniejszym busem z pkola :-D jechała sama bo to bus co zabiera dzieci prosto z pkola i rozwozi po wioskach,więc już o 14.30 przyjechała a ja czekałam na nią na przystanku 5 min od domu :-D zadowolona bardzo i stwierdziła,że jutro też tak chce :ico_brawa_01: no i fajnie to ten tydzień będzie sobie wracała busem po południu,niech się oswaja bo od września będzie tak w obie strony jeździła :-)

kilolek kurcze,ciężko coś wymyślić :ico_sorki: a nie masz nikogo znajomego kto mógłby od września zająć się Michasiem zamiast teściowej? bo robić na opiekunkę to też nie warto,bo biorą normalną pensję :ico_noniewiem: nie wiem co ci doradzić :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

04 kwie 2011, 20:06

no niestety nie mam.
Zastanawiam się czy nie wziąc samemu dziecka pod opiekę i w ten sposób trochę zarobić ale Michał jest ta rozkapryszony, zazdrosny i wymagający,z ę będzie to bardzo trudne. On większośc dnia na moich rękach spędza.

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

04 kwie 2011, 20:32

Zastanawiam się czy nie wziąc samemu dziecka pod opiekę i w ten sposób trochę zarobić ale Michał jest ta rozkapryszony, zazdrosny i wymagający,z ę będzie to bardzo trudne. On większośc dnia na moich rękach spędza.
to by wcale nie było złe :ico_noniewiem: a na próbę możesz wziąć jakieś dziecko na 2-3 godzinki,może Michałkowi się spodoba i nie będzie tak ciągle u ciebie siedział na rękach :ico_sorki:

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

04 kwie 2011, 23:34

No ale na próbe to szkoda tego drugigo dziecka. Z reszta jak ludzie niani szukaja to nie dadzą mi wybrzydzać, ze na próbę. No ale zobaczymy co sie jesczez da zrobic

Awatar użytkownika
Agnieś81
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 950
Rejestracja: 22 kwie 2007, 15:25

08 kwie 2011, 17:48

U mnie problem z nianią na razie rozwiązany. Od niedawna mam sąsiadkę, która ma trójkę dzieci. Dogadałyśmy się i ona zajmuje się moimi chłopakami. W dodatku starszy chodzi z Jasiem do zerówki a młodsza do przedszkola z Adasiem. Już tak ok miesiąca praktykujemy i jest ok. Dla mnie to duża pomoc i nie muszę się martwić o dzieci. A i moja sąsiadka ma z tego korzyści, nie tylko materialne. Otóż Jasiek "rozgadał" jej syna, który jest bardzo nieśmiały. Podejrzewali u niego nawet autyzm. A teraz trajkocze jak katarynka. Oczywiście nie przy wszystkich, ale pani z zerówki dziś mi na to zwróciła uwagę no i oczywiście mama tego chłopca. Nawet nie sądziłam, że moje dziecię aż tak wpłynie na inne dziecko i to w sposób pozytywny. Normalnie pękam z dumy :-D
Adaś z kolei rozbraja mnie totalnie. Chodzi za mną krok w krok i cały czas chce mi pomagać :-D i do tego ma niezłe teksty, np chłopaki przyjechali po mnie na dworzec i w drodze do domu pytam się czy mają porządek w pokojach, na to Adaś:" jest staraśny bałagan" więc pytam kto go zrobił, Adaś na to "Nie wiadomo" :-D Albo to: znalazłam śrubkę w żelazku, tam gdzie wodę się wlewa, pytam się Kto coś włożył do żelazka, na to Adaś:" ja nie włożyłem żadnej śrubki" :-D
I znów pada. I dziś trzeci dzień z kolei kolejne moje pranie opłuka deszczówka. A przed południem nic nie zapowiadało deszczu :ico_noniewiem:

Wróć do „Przedszkolaczki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość