no to super,jak widać same korzyści z takiego rozwiązania dla obu stronU mnie problem z nianią na razie rozwiązany. Od niedawna mam sąsiadkę, która ma trójkę dzieci. Dogadałyśmy się i ona zajmuje się moimi chłopakami. W dodatku starszy chodzi z Jasiem do zerówki a młodsza do przedszkola z Adasiem. Już tak ok miesiąca praktykujemy i jest ok. Dla mnie to duża pomoc i nie muszę się martwić o dzieci. A i moja sąsiadka ma z tego korzyści, nie tylko materialne. Otóż Jasiek "rozgadał" jej syna, który jest bardzo nieśmiały. Podejrzewali u niego nawet autyzm. A teraz trajkocze jak katarynka.


Agnieś81 a z Adasia mądrala rośnie


Hania mi ospę zaczęła



