Awatar użytkownika
aniaj84
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2186
Rejestracja: 11 lip 2008, 21:34

28 kwie 2011, 20:27

aniaj84, wreszcie cos do czytania jest - i dobrze
:-D :-D :-D :-D
a u nas leci, budowa w trakcie
W całymi dniami pracuje a jak nie pracuje to na budowie wiec wcale sie nie widzimy
ale mury rosną i ciesza oczy
no to super, że budowa pnie sie do góry :ico_brawa_01:
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

malgoskab, już kiedyś miałam cię pytać, jesteś jeszcze na nocnych markach zamkniętych....?
bo ja już nie :ico_noniewiem:

malgoskab
4000 - letni staruszek
Posty: 4919
Rejestracja: 28 kwie 2008, 22:31

29 kwie 2011, 08:47

algoskab, już kiedyś miałam cię pytać, jesteś jeszcze na nocnych markach zamkniętych....?
bo ja już nie :ico_noniewiem:
ja też nie, nie miałam czasu żeby tam sie pojawiac wiec dziewczyny mnie wykluczyły :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
aniaj84
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2186
Rejestracja: 11 lip 2008, 21:34

29 kwie 2011, 14:58

ja też nie, nie miałam czasu żeby tam sie pojawiac wiec dziewczyny mnie wykluczyły :ico_noniewiem:
no to tak jak ja :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

ale mam lenia
maskara
najchetniej poszłabym spać :ico_noniewiem:

ząb mnie boli coś :ico_noniewiem:

malgoskab
4000 - letni staruszek
Posty: 4919
Rejestracja: 28 kwie 2008, 22:31

29 kwie 2011, 17:24

ząb mnie boli coś :ico_noniewiem:
wizyta u dentysty sie kłania

a wracając do lekarzy
to ja jeszcze u ginekologa nie byłam :ico_wstydzioch: i jakos nie mam czasu kiedy a jeszcze gorzej z chęcią i mobilizacją :ico_wstydzioch:

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

29 kwie 2011, 18:40

to ja jeszcze u ginekologa nie byłam i jakos nie mam czasu kiedy a jeszcze gorzej z chęcią i mobilizacją
nie bylas od porodu w ogole jeszcze?
glupio sie przyznac ale ja tez nie bylam jeszcze. jak sie zapisalam to dostalam okres, nie mogli tego przelozyc i tak sie ciagnie... snilo mi sie pare razy ze mam raka, ze cos jest nie tak. czasami mnie pobolewa. podswiadomie boje sie wizyty :) ale w koncu kiedys trzeba

dziewczyny, podzielam Wasze znuzenie i zmeczenie zyciem = ja tez to mam. czasami brakuje mi juz sil do wszystkiego. kocham Swoje dziecko z calych sil, ale jestem zmeczona. nikt nie powiedzial ze bedzie to latwe. a co dopiero Wy z dwojka dzieci :ico_sorki:

Oliwka ma teraz chwilowa drzemke. takze z ok 30 minut mam
spokoju. az nie wiem za co mam sie zabrac ;)

w ogole Oliwia zrobila sie jakas marudna ostatnio. zabawke jak Jej dam, to po 5 minutahc wpada w histerie, trzeba ja szybko zabrac i albo dac nowa albo na rece wziac. jak odejde dalej to histeria. ciagle histeria. juz myslalam ze dziaselka, dalam jej schlodzonego wodnego gryzaka i nic. dalej taka sama. peka mi czasme glowa od jej krzyku.

ostatnio doszlo do tego ze po 2 godzinach jak musialam wyjsc z domu, szybko musialam wracac, bo moj maz nie radzil sobie z nią. wróciłam wziełam Ja na rece i byl koniec. zasnela po 5 minutach.

masakra.

najgorsze ze te dni niczym sie nie roznia. monotonia. ble...

[ Dodano: 2011-04-29, 18:42 ]
moze ja robie cos nie tak?! cholera wie

ciekawa jestem jak wyglada wasz dzien z waszymi dziecmi. czy jestescie non stop przy swoich dzieciach, czy nie. czy co chwile zabawiacie, czy dajecie dziecku odpoczac od siebie. ciekawi mnie to :) napiszcie cos moze :) w skrocie jak wyglada Wasz dzien z tymi mniejszymi szkrabami :)

Awatar użytkownika
aniaj84
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2186
Rejestracja: 11 lip 2008, 21:34

29 kwie 2011, 18:51

wizyta u dentysty sie kłania
no jestem juz zapisana na 10 maja :ico_noniewiem:
coś czuje, że czeka mnie kananałowe :ico_noniewiem:
zobaczymy
to ja jeszcze u ginekologa nie byłam :ico_wstydzioch: i jakos nie mam czasu kiedy a jeszcze gorzej z chęcią i mobilizacją :ico_wstydzioch:
no to ja już byłam
tez jakoś schodziło
byłam teraz może z miesiąc temu
kazał mi przyjść za pół roku
dziewczyny, podzielam Wasze znuzenie i zmeczenie zyciem
najgorsze ze te dni niczym sie nie roznia. monotonia. ble...
no własnie....
życie....
nikt nie mówił, ze bedzie łatwo
mnie też dobija ta monotonność
codziennie to samo
rano o 5.30 pobudka
potem szykowanie igora do przedszkola
między czasie 3 drzemki po 40 min szymka
przychodzi wieczór kompanie, kolacja, usypianie.... :ico_olaboga:
mój mąż w ogóle teraz często i gęsto jeżdzi z kolegą pomagać mu montowac szafy wnękowe i wiecznie go nie ma
ja dostaje szału, bo jestem z wszystkim sama
potem jak wraca to sie przez to kłócimy
no ale mój facet jakiś nie rozumny jak mu mówie.....
nie wiem czy facetom trzeba dużymi, drukowanymi literami czy jak....

a o której usypiacie wasze dzieci tak na nocke już...?
bo mi szymek ostatnio tak o 18.30-19.00 zasypia już...
tak jakoś te drzemki wypadaja, ze ostatnia pobudka jest 16-17.00 i wtedy mi tak - mam wrażenie - że wczesnie szymke chodzi spać :ico_noniewiem:
może przez to tak wczesnie sie budzi :ico_noniewiem:

a w ogóle to nic nie moge zrobić bo on w ogóle nie chce leżeć sam
jak do niego gadam to luuz
śmieje sie
a jak go włoze do leżaka to może z min polezy i koniec
płacze i juz musze go brac na ręce
a jak jest na rękach to już dobrze

[ Dodano: 2011-04-29, 18:59 ]
napiszcie cos moze :) w skrocie jak wyglada Wasz dzien z tymi mniejszymi szkrabami :)
no to tak może w skrócie....

szymek budzi sie o 5.30
masakra :ico_noniewiem:
no ale jakoś tak poleży, pogada sobie, ja go zabawie i ok 7.00 go usypiam
między czasie budze igora i go szykuje do przedszkola
ostatnio zawozi go krzysiu ale czasami ja muszę sie jakoś zorganizować i jade z szymkiem
no szymek sie budzi po 40 min i tak po 2-2,5 godz znowu idzie spać i tak w kółko
do wieczora
między czasie oczywiście ide na spacer
idziemy tak żeby odebrać igora o 12.15 z przedszkola
no ale to nie znaczy, ze nie ide więcej na dwór
jestesmy dużo na dworze bo w ogordzie siedzimy
"na miasto" wychodzę tylko raz, bo nie chce mi sie wiecznie przebierac
a tak koło domu moge latać jak sie da..
a wieczorem koło 18.30 konmpanie
kolacja
usypianie
i tak przeważnie o 20.00 dzieci śpią już :ico_sorki:

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

29 kwie 2011, 22:37

potem jak wraca to sie przez to kłócimy
ja tez sie ze swoim klocilam, ale przyjelam inna taktyke. stanowczo powiedzialam co trzeba i teraz potrafi z Mala posiedziec. ale ja mam latwiej niz Ty... bo mam tylko jedno dziecko. poki co :)
a o której usypiacie wasze dzieci tak na nocke już...?
o 20:30 zabieram Oliwke do sypialni, tam sobie biega na golasa i cwiczymy, ok 20:50 kąpiel i o 21 karmienie i noc się dla Niej zaczyna. potem o polnocy karmienie i potem o 6 rano. na spiocha Ją karmie. czasem budzi sie szybciej niz 6, np 4-5, to daje Jej herbatke. i potem po karmieniu o 6 spi do 7-8 i zaczyna się dzień :)
może przez to tak wczesnie sie budzi
na pewno. moze sprobuj Go 'przetrzymac' - wiesz, pobaw sie z Nim, zaciekaw czyms. ja tak robilam pare wieczorow i Mala sie przestawila bo szla na drzemke ok 19:40 - 20:00 i potem jak wstawala to nie chciala isc spac po 21. wiec Ją przetrzymywalam i teraz skubana zrobila sobie drzemke ok 18 - 18:30 albo wcale.
tak przeważnie o 20.00 dzieci śpią już
to pewnie szybko idziesz spac :)

Awatar użytkownika
Ania_R
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3237
Rejestracja: 10 mar 2007, 16:58

30 kwie 2011, 00:08

Czesc dziewczyny!

Nie zagladam ostatnio bo i czasu i sil na pisanie nie ma... :ico_noniewiem: jestetm strasznie przemeczona ostatnio i juz sama nie wiem nawet czym dokladnie bo tata jest teraz u nas i duzo mi pomaga ale i tak ledwo na oczy patrze kazdego dnia... Pije juz prawie kawa za kawa a ciagle chodze nie przytomna...wygladam strasznie... :ico_placzek:

W skrocie z wazniejszych rzeczy - Mati ma nowy termin operacji na 16 maja. K czeka tez na operacje przepukliny i tak ciagle cos... :ico_noniewiem:

Co do ginka. to ja nawet w ciazy nie chodzilam (bo tu chodzi sie do poloznej co i tak tam nie zaglada :ico_oczko: ). Tu nie chodzi sie do ginekologa jak nie ma potrzeby a cytologie robi sie raz na 3 lata!!! :ico_olaboga: Dlatego ja obowiazkowo jestem u ginka i na cytologi ra w roku bedac w PL. :ico_sorki:
dziewczyny, podzielam Wasze znuzenie i zmeczenie zyciem = ja tez to mam. czasami brakuje mi juz sil do wszystkiego. kocham Swoje dziecko z calych sil, ale jestem zmeczona. nikt nie powiedzial ze bedzie to latwe. a co dopiero Wy z dwojka dzieci
dolaczam sie do tego....niestety.... :ico_placzek:
a jak go włoze do leżaka to może z min polezy i koniec
płacze i juz musze go brac na ręce
a jak jest na rękach to już dobrze
ja ostatnio mam wrazenie ze przyszed teraz taki etam u naszych dzieci ze sie zaczynaja nudzic coraz bardziej i chca poznawac nowe rzeczy, a ze jeszcze mobilne za bardzo nie sa to wykorzystuja do tego nasze rece do noszenia... :ico_oczko:
tak przeważnie o 20.00 dzieci śpią już
zazdroszcze!!! :ico_sorki: Mati chodzi okolo 20tej, Maja (jak nie spi w dzien) 20-21, ale jak sie zdrzemnie w dzien to dzis np. zasnela kolo 23 a madzia standardowo codziennie kolo 23. Dzis np. dopiero co poszla do lozka wiec pewnie jeszcze nie zasnela :ico_olaboga:

Lece sie polozyc...
moze jutro uda mi sie zajrzec i doczytac do konca i cos skrobnac. Milej i spokojnej nocki :-) :ico_sorki:

Awatar użytkownika
aniaj84
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2186
Rejestracja: 11 lip 2008, 21:34

02 maja 2011, 21:05

hejka

ja napisze tylko tyle że walcze z zębem od dwóch dni
masakra jakaś :ico_placzek:
nasi dentyści na urlopie :ico_placzek:
chyba umrę :ico_placzek:

:ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

Awatar użytkownika
Paulina446
4000 - letni staruszek
Posty: 4065
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:42

03 maja 2011, 20:24

Hej

My dużo czasu spędzamy na spencerkach więc nie mam czasu na kompa

U nas wszystko ok , Kajtka już zaczęły dziąsełka męczyć gryzie wszystko w koło :ico_olaboga:

U nas też każdy dzień taki sam, wszystko sama robie bo M albo w delegacji albo pracuje od rana do wieczora :ico_olaboga:
Wstaje rano o 6.30 szykuje Kacpra, o 7 budzę Kajtka przebieram go,karmi, zanoszę do teściowej lub szwagierki, zaprowadzam Kacpra. Wracam, sprzątam , szykuje obiad Kajtek w tym czasie przeważnie śpi, o 13 idziemy po Kacpra, w drodze powrotnej idziemy na plac zabaw tak do 15. Przychodzimy do domu, jemy obiad i z powrotem na dwór bo te moje łobuzy w domu nie chcą siedzieć. Wracamy, kolacja, kąpiel i około 20 obaj śpią a ja jestem tak padnięta, że też się kładę.

[ Dodano: 2011-05-03, 20:26 ]
Ale walnęłam referat :-D

[ Dodano: 2011-05-03, 20:28 ]
aniaj84, jak tam ząb?

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość