w piatek bylam u lekarza, Mala juz nie chce sie za bardzo pokazywac i juz nie ma za bardzo miejsca, buzia caly czas zakryta lozyckiem, ale jest ulozona juz glowka w dol, wiec spoko


mam jak na razie 4 tyg zwolnienia, do kolejnej wizyty..
i pytalam z ciekawosci o ten zel co ktoras z was pisala, ten co niby porod przyspiesza i powiedzial mi ze to raczej chwyt reklamowy podobnie jak tabletki wspomagajace przy antykoncepcji, jest ze jest zel na bazie wody, podoby do tego co smaruje brzuch jak robi usg, wg niego strata kasy, ale na pewno bedzie rozpowszechniany przed porodami przez polozne, mozna kupic, ale zadnych luksusow raczej sie nie spodziewac


a co do diety po porodzie to ja szczerze powiedziawszy nie pamietam co jadlam


a Mili jako dziecku nie podawalam dlugo pomaranczy (bo mama mi opowiedziala ze jak ja mialam rok i skosztowalam pomaranczy to dostalam uczulenia, takiego ze od wewn mnie dusilo) i truskawek
