dlatego mówię, że nie sztuką rzucić palenie tylko nie zacząć od nowa, to jest ćwiczenie silnej woli i odrzucanie pokusy co krok. Bo rzucić można już teraz.Kiedyś nie paliłam 1,5 tyg. przyklejałam plastry i bardzo mi pomagały ale jakoś bardzo mocno sie wnerwiłam i raz jeden maszek potem dwa i tak to znów sie zaczęło
niestety organizm jest cwaną bestią i każdy organizm różnie reaguje na odrzucenie nałogu ,cóż skutki uboczne nałogu ,ale one z biegiem czasu minąza to ponoć bardzo nerwowa jestem
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość