jak na razie mi się nie wydaję,niestety.
jego rodzice to hipokryci, głęboko wierzący i twierdzący, że dobro dziecka jest najważniejsze. jak na razie nie zauważyłam, same kłody pod nogi wpychają, tępią mnie za to, że nie wychowałam się bez ojca, żądają badan genetycznych itp i twierdzącą, że to ja "zrobiłam dziecko ich synowi" hihi