Już jestem i już pisze jak mi tu jest w ciąży
Ja chodziłam przed ciążą rok w PL do gina (leczenie niepłodności) i porównując standard tamtej kliniki do tych tutaj nie ma ŻĄDNEJ różnicy! Owszem są pewnie w PL przychodnie na NFZ gdzie opieka jest marna, ale ja nigdy nnie narzekałam! Tu też nie narzekam. Znalazłam lekarza z gabinetem dobrze wyposażonym, KTG na miejscu, labolatorium, położne (zdarza się że tego wszystkiego nie ma także warto poszukać przed wyborem). Pomiędzy moim lekarzem, a szpitalem w którym będę rodzić jest stała współpraca, nie muszę się martwić np o przebieg dokumentów.
Generalnie na wizyty chodzę co kilka tygodni, teraz o niebo częściej, bo było zagrożenie przedwczesnym porodem i dość często robimy KTG. USG za kazdym razem też (tak mowię, bo wiem, ze w innych państwach tego nie preferują), badanie szyjki macicy, wszelkie obowiązkowe badania krwi również nie są problemem.
Co do szpitala np...miałam przyjemność - nieprzyjemność leżeć w jednym tydzień. Co prawda płaciliśmy dodatkowo za wyższy standard, ale ogólnie porównując do szpitali w PL to była bajka. Opieka cudna...24 godz na dobę wszyscy są mili, możesz pytać o wszystko, nikt ci nie każe na nic czekać i samemu się soba zajmować. Wszystko dla pacjenta. Lekarze podchodzą do wszystkiego profesjonalnie i wychodzą z założenia, ze lepiej zrobić więcej niż mniej i lepiej inwestowac w profilaktyke niż w leczenie.
Przy szpitalach są szkoły rodzenia, poradnie laktacyjne, szkoły poporodowe (dla mamy i maluszka), spotkania z położną.
Czym wcześniej wybierzesz szpital do rodzenia tym lepiej, bo oferują fajne rzeczy przed porodem własnie jak tam się zapiszesz.
Sama nie wiem co tu dalej napisać
Aha...w kązdym szpitalu jest planowanie porodu tak ok po 30 t.c. czyli kilka spotkań z lekarzem i położną, którzy ci opowiedzą czego można się spodziewać i pokażą ci szpital jak wczęsniej tam nie byłas.
Co do ubezpieczenia...my jestesmy ubezpieczeni prywatnie, ze specjalnym pakietem. Mimo tego płacimy dodatkowo za pewne badnia, bo po porstu chcemy więcej... Nie wiem jak jest z ubezp publicznym, ale podejrzewam, że jak od 1 maja zmieniły sie zasady na rynku pracy to być moze twój partnej bedzie cie mogł ubezpieczyć jako rodzinę (nie wiem czy nie bedziecie musieli zrobić do tego uznania ojcostwa, ale to jest pestka). Z tego co wiem nie opłaca się brac taniego ubezp prywatnego, bo czasem nie wlicza się w to opieka nad ciężarną jesli kobieta nie miekszała wcześniej niż ileś tam miesiecy w DE.
Ale tak do konca to zupełnie nie jestem pewna. Proponuję już teraz się skontaktować z tzw pośredniakim (może cię ubezpieczą jako bezrobotną) a jak nie to z ratuszem. Ale generalnie na pewno da się coś wymyślić, bo raczej tutaj nikt nie zostawi ciężarnej samotnie.
Się rozpisałam :D
Ale jakby coś to jeszcze mogę więcej :D