Hoho, widze tu zalamka na maxa
podepne sie do wszystkiego chyba
dzisiaj od rana Gabriel mnie zdenerwowal z moim mezem wewspol, tylko o inne rzeczy
Cholera wszystko jest na mojej glowie, juz wymiekam... ciagle musze gdzies dzwonic, pisma wysylac, umawiac sie, biegac do lekarzy ect, nonono mozna dostac, tylko wstaje rano i juz mysle co tez dzisiaj musze znowu zalatwic. Nasz przetlumaczony akt malzenstwa wyslalam 3 tyg. temu do szpitala i ani widu, ani slychu, jak do jutra nie przyjdzie akt Poli to nie wiem skad, ale bedziemy musieli do poludnia wykrzesac troche czasu u kuby w pracy wolnego i jechac do tego szpitala sie dowiedziec co jest grane.
Sejana, wypelnialas juz te durne papiery do elterngeldu? z kindergeld to pestka w porownaniu z tym
nie wiem czy ja tam mam wypelniac obie tabele i dla ojca i dla matki, jesli to ja sie staram o elterngeld jako osoba opiekujaca sie Pola w domu??
pisalyscie ostatnio o karmieniu poza domem i wlasnie z Gabrielem nigdy nie musialam, a teraz wypada ze starszym dzieckiem na plac zabaw zajsc. Mamy plac zabaw w parku, ktory jest serio rewelacyjny, tam Polcie na kocyku karmilam, tetra sobie ramie z jej glowka zakrylam i bylo ok, poza tym tam jest tyle miejsca, ze sie nikomu nie narzucalam, ale to daleko i sama z dziecmi tam nie chodze raczej, a tu w okolicy domu jakis czas temu karmilam na placu zabaw na laweczce i sie czulam jak trendowata, ze stresu sie pomotalam przy zapinaniu stanika i sie mlekiem zalalam, wracalam do domu z plama na cycu
ja tam sie specjalnie nie wstydze, bo to sama natura, powinni mi brawo bic zamiast sie dziwic, ale bardziej mnie krepuje to ze na placu sa inne dzieci i glupio mi wobec ich rodzicow, ze tu cyce prezentuje-przy czym mi by to osobiscie nie przeszkadzalo w wydaniu innej pani, bo moje dziecko jest oswojone z faktem, ze niemowle karmi sie piersia i nie ma w tym nic niezwyklego...
No i na szczescie na razie mi mleka nie brakuje, Polka tylko na piersi leci
tabgucka, dobrze, ze Twoja matka sobie jedzie do domu za chwile, ale kuuurde z ta siastra M to masz przekichane
jak to na zawsze?? rozumiem, ze ona tam bedzie jakiejs roboty szukac i jak sie dorobi na jakas kaucje i czynsz to sobie znajda jakies mieszkanie??? zeswirowalabym z takim towarzychem pod jednym, zwlaszcza MOIM dachem
tak, a co do mezow to tez prawda, ze moj sobie czasami po pracy wyskakuje z chlopakami do knajpy na jedzonko i piwko, a ja tu kisze ogora z dziecmi... jakby mi tak dal czasami okazje sie zrelaksowac troche to bym miala i wiecej cierpliwosci i zapalu, faceci sobie nie zdaja sprawy z dzialania podstawowych mechanizmow... wczoraj w ogole sobie poszedl spac po 20 tej, nawet Pola pozniej chodzi spac...