Była u mnie położna, w tym samym czasie zjawiła się też prababcia Krzysia (babcia mojego męża) ta co się we wszystko wpiernicza

bardzo dobrze, że przyszła jak była położna, bo przynajmniej posłuchała jak to teraz jest i nie będzie mi truła, że mam pozamykać okna, założyć małemu czapkę, włożyć w rożek i nie nosić absolutnie, bo mu krzywdę zrobię
Położna mówiła, że mam jeść wszystko, smażone i pieczone też, nie przyprawiać tylko ostro i potrawy wzdymające wprowadzać po troszeczku, czyli np łyżka kapusty, następnym razem trochę więcej i tak tydzień po tygodniu coś nowego-pomidora, truskawki itp... mówiła też, że jak nie wieje i mam postawioną budkę w wózku, to nie zakładać czapki, bo będą potówki. Doczepiła się tylko do mnie, że mam stanik z fiszbinami, ale to jest typowy do karmienia i fiszbiny są elastyczne, to niech się wypcha
Dzisiaj Krzysiu dostał już 2 porcje espumisanu po 10 kropelek i chyba pomogło, bo troszkę tylko pomarudził a nie było wrzasku

w piątek mamy pierwszą wizytę u pediatry.
Emilia ja też będę pisała obowiązkowo o te 2 dodatkowe tygodnie

ja na obiad mam dzisiaj leniwe z baru mlecznego, bo miałam do południa gości, była jeszcze chrzestna Krzysia i nie było kiedy ugotować.
Murchinson dziękuję za informacje o formalnościach do załatwienia
Mariola Krzysiu generalnie robi kupkę w trakcie każdego karmienia, ale raz w ciągu dnia ma problem i się pręży. Położna powiedziała mi dzisiaj, że jelita nie pracują jeszcze jak należy i stąd ten problem.
Koroneczka ja też jem właściwie normalnie, nie jem tylko ostrego i wzdymających rzeczy, z owoców na razie tylko jabłka jadłam, ale pewnie spróbuję truskawki
mam nadzieję, że Motylek po tym ktg zostanie już w szpitalu, albo wróci do domu tylko po torbę
u mnie nic nie padało, chociaż przez chwilkę się zachmurzyło, ale w domku mam przyjemnie, bo mamy już klimatyzator
[ Dodano: 2011-06-06, 15:25 ]
Koroneczka buziaczki dla Maksa :ico_buziaczki_big: