witam,
chętnie napiję się z Wami
Juz z samego rana musze pochwalić sie moim kochanym bąbelkiem.
Wczoraj jak jadł kaszke manna to sam otwierał buźkę i zjadł wszystko co było przygotowane. Jestem z niego bardzo dumna.
na basenie tak mocno juz macha raczkami i nóżkami że cały jest zachlapany. Buziunia juz kilka razy była pod wodą. mój M co prawda trzyma go cały czas ale ten mały bzyk tak się wyrywa aby dac nura pod wode ze szok. troszkę sie boimy aby się nie zachłysnął wodą.
No i mały juz pełza.
Także weekend bardzo do przodu jeśli chodzi o rozwój mojego malucha. bardzo mocno nas zaskoczył w ten weekend. Pozytywnie oczywiście.
Teraz standardowo śpi. Pogoda zapowiada sie fajna bo świeci słonko i jest przyjemny powiew wiatru. Więc jak wstanie to zmykamy na spacer a później jak mi nie zaśnie to będe chciała iść do kina.
Nie wiem czy wam pisałam ze kupiłam małemu taką piszczałke do rączki. Po prostu jest nia zachwycony. Na spacerze trzyma ja w rączkach i piszczy albo gryzie. I ani razu jej jeszcze nie puścił. Smoczka potrafi wyrzucić za wózek a piszczałke trzyma. jak chcę popiszczec jemu trochę to nie chce dać nawet na chwilę. Śmiać mi się wczoraj chciało z mojego M bo (wyobraźcie sobie) na siłe wyjął dziecku zabawke aby mu popiszczeć. Oczywiście nie siłował sie z nim bo mały był bez szans, ale on nawet nie zdawał (mój M oczywiście) sobie sprawy że na siłę wyjął dziecku z rąk zabawkę. Dopiero jak mu powiedziałam o tym ze bąbel nie puszcza jj na spacerku to zrozumiał.
Ach Ci mężczyźni
Śmiesznie to wyglądało.
Tyle u nas a co u Was drogie Panie?