zirafka :* leczo pyszne, mąż sie najesc nie może :)
ja tak samo :)
a na kolacje zrobiłam nugetsy z kurczaka w mleku i panierce z tego "pomysł na ..." i sos czosnkowy..
czuje ,że bede miała zgage ale jak nie teraz to kiedy , potembede karmiła
![n :ico_sorki:](./images/smilies/xx_sorki.gif)
Jestem dokładnie tego samego zdania! Wiem, że będę po porodzie zmęczona, przerażona i na pewno ostatnia rzecz o której będę marzyła to nawał ludzi w moim domu. Też już ostrzegłam męża, że chce mieć 2tygodnie tylko dla siebie, dla naszego synka i męża. Każdy z nas będzie musiał przyzwyczaić się do nowej sytuacji i nie potrzebne nam dodatkowe stresy: typu rady teściowej, która mieszka blisko i na pewno będzie chciała dniować i nocować u nas. Ostatnio czytam bardzo ciekawą książkę "język niemowląt", w której autorka pisze, że dziecko też jest zestresowane nową sytuacją po wyjściu z brzuszka i też musi się zaklimatyzować. Autorka napisała też, żeby ograniczyć minimum przez dwa tygodnie kontakty z osobami, które nie mieszkają z nami, bo w przeciwnym razie dziecko może być rozdrażnione, nie spać po nocach, płakać bez przyczyny itp. A po co jemu dostarczać takie doznania, jemu i sobieja wiem jedno i juz zastrzeglam mezowi, nie chce zadnych gosci tuz po przybyciu do domu, nie chce zadnych doradcowbo to jest sam stres, nie interesuje mnie to co beda myslec, ja wracam do domu i chce miec spokoj, chce zeby Kalinka sie troche zaklimatyzowala i Mila zeby obyla sie choc troche z nowa sytuacja..nikt inny mi do szczescia nie jest potrzebny...przy Milenie mialam pol chaty gosci i przez rady "madrzejszych" dziecko mi sie tak zakrztusilo ze myslalam ze sie udusi
i znów się z Tobą zgadzam. Też już zaznaczyłam mężowi, że każdy z rodziny raz będzie mógł przyjść i zobaczyć naszego synka na przykład w szpitalu. Głównie chodzi o to, żeby multum ludzi nie przewijało się kiedy wrócę już do domu, że jedni wchodzą, drudzy wychodzą, bo to na pewno byłoby bardzo męcząceco do tych odwiedzin to znow bez przesady..do szpitala na pewno rodzice beda chcieli przyjechac, zobaczyc, popytac jak sie czujemy
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość