Jak chcesz mogę dla Ciebie zrobić podobne
jeśli to nie będzie dla Ciebie problem, bo ten sposób co opisałaś, jest dla mnie czarną magią
będę więc wdzięczna
Staś o ile pamiętam nie toleruje smoczka, prawda?
no właśnie zaakceptował tego smoka, ale w nocy jak go smokiem chcę zatkać, to chwilę go pociuma i wypluwa i zaczyna sobie śpiewać i dobierać się do mojej koszulki, a jak dopadnie kawałek ciała to zasysa, ja mu zabieram pierś to zaczyna stękać i popłakiwać. Coś mu się ostatnio tak porobiło
Jak ją kładę koło 19-20, to jak idę spać koło 22 to zawsze go jeszcze trzyma w buzi i ciągnie od czasu do czasu
to moje dziecię zasypia podobnie, ale smoka wieczornego szybko wypluwa i budzi się po 22 na pierwsze nocne karmienie.
Byliśmy dzisiaj u mojej kuzynki w domku za miastem, były moje najbliższe kuzynki, moi rodzice, ciocia, siostry i dzieciaczki
Było superaśno, Ula się wybawiła, Stasiu pospał sporo na świeżym powietrzu. Pojedliśmy grila i innych pyszności. Po powrocie do domku, dzieciaczki padły, ja się już wykąpałam i może poczytam jeszcze książkę i też pójdę spać. Mężulo ma wychodne, z kolegami z byłej pracy na piwko poszedł pożegnalne.