to lepiej przejśc na butle
możliwe, że wygodniej, ale nie wiem czy lepiej. Kiedyś czytałam, że dobrze jak maluch jest karmiony przez pierwsze 2tygodnie z cycka, a najlepiej jak do pół roku się go karmi. Więc będę starała się za wszelką cenę dociągnąć do tych 6miesięcy. No jak mi się nie uda, bo przecież wiele rzeczy może się przeciwstawić, to trudno, ale postaram się z całych sił. A co do gotowania, to będę po prostu gotowała na dwa garnki. Sobie będę robić delikatne obiadki, a mężowi normalne, trudno, przemęczę się jakoś. A później z czasem będę po jednej rzeczy dorzucać do swojego jadłospisu, żeby sprawdzić jak reaguje na to mój synek
A tak w ogóle to cześć wszystkim! Ja dopiero wstałam. I w sumie to nadal bym spała, gdyby mnie telefon nie obudził ehh. Jakoś ostatnio ciągle senna chodzę, mogłabym spać i spać. Ale to dobrze, bo jak się mały urodzi (a to już niedługo
) to pewnie ciężko będzie porządnie się wyspać.
A w sobotę wózek już dostaliśmy, paczką przyszedł. Jest śliczny, taki jaki chciałam mieć
. Za jakiś tydzień lub dwa dostanę już kołyskę no i się zacznie wyczekiwanie na brzdąca w domku. Pampersy też już mam i ubranka i wanienkę. Jeszcze tylko kosmetyki dla małego muszę kupić, sobie jednorazowe majty i porządny płyn do higieny intymnej. I wszystko już będzie!
Ladybird nie wiem jak z ogórkami i pomidorkami. Nic na ich temat nie słyszałam, więc można próbować jeść. Ale z mizerią to nie bardzo jeśli dzidziuś uczulony na nabiał
A w ogóle ostatnio zastanowiła mnie jedna rzecz: bo od czasu do czasu w szpitalach "grasuje" gronkowiec i ponoć zarażane są matki, a nie raz nawet i niemowlaki. Zastanawiam się jak się ustrzec przed tym