Pocieszenie takie,że ukłucie nic nie boli, kompletnie nic. A ja się nastawiłam, że boleć będzie. Ale może i lepiej z insuliną, przynajmniej będę mogła coś czasem przemycić do dietki


Ale może i lepiej z insuliną, przynajmniej będę mogła coś czasem przemycić do dietki![]()
o kurcze, to nieźle, jak wy to zrobiliście?naprawdę spaliśmy z nią pierwszy raz
też się cieszę, właściciel dał nam całkowicie wolną rękę, więc mu nawet nie pisałam o moim pomyślefajnie macie, że możecie sobie ściany dekorować:)
ja jakoś miałam przeświadczenie, że mimo instynktu nigdy nie wiemy jak twardo zaśniemy i co może się wydarzyć, więc zawsze mała była w swoim łóżeczku, do pół roku w naszej sypialni więc wstawałam co pobudkę a budziła się dość często, początkowo z zegarkiem ją wybudzałam nawet bo miała żółtaczkę i położna kazała karmić co 3h. Jakoś przywykłam do tego, a po 6 miesiącu poszła do swojego pokoju i tak wyszło, że nigdy z nami nie spała.o kurcze, to nieźle, jak wy to zrobiliście?
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość