a widzisz co w tym jest, że noworodek uwielbia pewien rytuał. Ja z Dominikiem bardzo szybko zaczełam go stosowac i własnie tak koło 19..00, 19.30! U nas były te problemy z cyckowanie a co za tym idzie spaniem, wię cjak już dostał poźniej butle, bo w cycku susza, to starałam się zawsze o tej samej porze kąpac, dac jedzonko i połozyć do spania. Trwało to z miesiąc ale tak sie przyzywczaił, ż epotem to dosłownie odkładałam goscia do łóżeczka a on zaraz zasypiał. Czasem były dni, że zasypiał juz w czasie jedzenia Jejku, teraz mi sie przypomniało, jakie to słodkie było.... Oj tez juz bym chciała swojego synusia w domku, ale Tobie dobrzebeti nasza sytuacja po dzisiejszej nocy jeszcze jest daleka od ustabilizowania od 21 do 1:30 "0" snu mojego dziecka i najlepiej nie odkladac do lozeczka bo krzyk i domaganie cyca
Gosia A,
oj to prawda!!!!! Mi wymierzyła lekarka (co to certyfikaty ma z USG) że dziecko ma 3.500 a jak urodziłam to okazało się ze Dominius ma 2.400 Z lekka duża ta pomyłka jak na super sprzet i doświadczenie, nie??jestem za - jak ma wyjśc to wyjdzie - a pomiar z usg - może byc trochę mylny ...
martuśka, no to fajna ta położna, nie ma co hahah
Agus,
no ja dalej 2 w 1 i cicho sza, nic sie nie dzieje, chociaz od 2 dni budzi mnie ból w dole brzucha tak na 10 min. Ide siku i przechodzi. Ale zastanawiam się czy to cos się zaczyna powolutku dziac czy tylko tak mnie boli... hmmm....Beti widze, ze jednak dalej zapakowana, a juz myslalam.. :D
beti napisał/a:
Gapia sie na mnie tak,jak by nigdy nikt w tym mieście w ciązy nie chodził
Hahha :D U mnie znow jest tak, ze az nie moge na ludzi patrzec bo sie gapia i usmiechaja caly czas, to mile, ale czuje sie jakby uwazali ze musza sie do mnie usmiechac bo jestem w ciazy I troche mnie to krepuje..