elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

30 lip 2011, 10:43

szkieletorek, więc uważasz, że kto był winny sytuacji Twojego znajomego????

a palenie jak piszesz nie oznacza od razu narkomani i zatracenia, wiem, ze wiele osób w to nie wierzy ale marichuana jest bezpieczniejsza jak paierosy czy alkohol, potwierdzone medycznie!!

Jak ja bym zaczeła pić, ćpać czy co kolwiek innego to sama sobie byłabym winna, bo to ja byłam słaba i nie chciałam poradzić sobie z problemami tylko wybrałam najłatwiejszą drogę, zachlać sie czy tez zaćpać a wiadomo że pod wpływem takich substancji człowiekowi w głowie się przewraca. I w zyciu nie obwiniałabym czy rodziców (choć nie miałam z nimi łatwo, ani męża jeżeli by z nim było coś nie tak) bo ja mam swój rozum i swoją silną wolę i ja nikt inny moge zadbać o siebie tylko trzeba tego chcieć, próbowac a nie iść na łatwiznę, zwalić wine na kogoś i się np. zalewać do upadłego!!

A ppadaczka tak jest najczęstrzym objawem odstawienia alkoholu niestety.

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

30 lip 2011, 10:45

szkieletorek, więc uważasz, że kto był winny sytuacji Twojego znajomego????
Ja uważam że on sam .Bo żona była dobra , pomagała mu duzo i cały czas była mimo wielu trudności jakie sprawiał.

[ Dodano: 30-07-2011, 10:46 ]
Też uważam że wine ponosimy my sami za to co robimy.

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

30 lip 2011, 10:50

szkieletorek, też tak myślę, rodzice i tak swoje winy mają w sobie, bo sa rodzicami i dziś myslą, że mogli syna inaczej wychować to by tak nie skończył, nie dokładajmy im zmartwień, pamiętajmy, że i my jesteśmy rodzicami (będziemy) i nie wszystkie dobre i złe decyzje naszych dzieci w ich przyszłym dorosłym życiu będą nam się podobać, ale będą mieli do nich prawo.

askra
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2648
Rejestracja: 22 paź 2010, 19:12

30 lip 2011, 12:21

JAK MOŻNA W SYTUACJI DEPRESJI, UZALEZNIENIA I SAMOBOJSTWA PISAC O JAKIEJKOLWIEK WINIE???

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

30 lip 2011, 12:37

JAK MOŻNA W SYTUACJI DEPRESJI, UZALEZNIENIA I SAMOBOJSTWA PISAC O JAKIEJKOLWIEK WINIE???
i też racja.

Awatar użytkownika
pestka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2033
Rejestracja: 16 mar 2007, 09:46

30 lip 2011, 13:42

hej
spadlamznieba, przykro, że znajomy tak zakończył życie, oby po drugie stronie nie było mu źle

biszkopt mi oczywiście wczoraj nie wyszedł, okazało się że ten piekarnik też zepsuty (przypomniało mi się dlaczego go nie używałam :ico_oczko: ) pogoda pod psem bo leje od rana i nie zanosi się na poprawę :ico_zly:
mam dość tego deszczu :ico_zly:

Awatar użytkownika
ramonka
Wodzu
Wodzu
Posty: 18597
Rejestracja: 08 sie 2008, 18:20

30 lip 2011, 14:48

:ico_kawa:
Dziewczyny co wy piszecie :ico_szoking:
elibell, jak to on "wolał się zabić niz leczyc" :ico_szoking: uwazasz ze on świadomie zdecydował "nie bede sie leczył zabije sie?" myslisz ze narkomani siwadomioe podejmuja decyzje? ze wybiaraja cpanie zamiast normalnego zycia? piszac "wiem cos o tym" mam wrazenie - nie masz o tym zielonego pojecia...
Ja nigdy nie byłam narkomanem, alkoholikiem.. ani nikim podobnym, ciezko mi powiedziec, co ktos czuje bo to indywidualne przypadki, kazdy jest inny nie szufladkujmy. To choroba - straszna choroba!
Moze inna od reszty chorób smiertelnych bo poniekad swiadoma decyzja.. ale nikt z nich nie mysli, ze sie stoczy.. nikt
błedne przekonanie
ale marichuana jest bezpieczniejsza jak paierosy czy alkohol, potwierdzone medycznie!!
takie jak to!!! pomaga im wejsc w to bagno
jest zdrowa ok? ale zanim to powiesz własnemu dziecku wez pod uwage fakt, ze czesto od tego sie zaczyna... ze marihuana przestaje wystarczac, jest krokiem do narkotykow twardych.. skoro ona nie jest szkodliwa to nie szkodzi chyba spróbowac czegos innego?

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

30 lip 2011, 15:09

Może nie myślą ze się stoczą jak to wezmą ale dla mnie jest logiczne że jak sięgałam po alkohol na imprezach to zdawałam sobie sprawę że mogę za daleko pójść. Bardzo często tak myślałam że to za daleko zaszło i przestałam prawie całkowicie spożywać alkohol. Nie mówię o czasie teraźniejszym ale tak jakiś czas temu było.
Tak samo jak jazda samochodem szybko jest dla mnie wiadomością że może się to źle skończyć .

Awatar użytkownika
ramonka
Wodzu
Wodzu
Posty: 18597
Rejestracja: 08 sie 2008, 18:20

30 lip 2011, 15:15

zdawałam sobie sprawę że mogę za daleko pójść
nie wierze w to, ze jakikolwiek alkoholik i narkoman - zdawali sobie sprawe z tego ze stoczą się na dno - totalna bzdura - fajnie ze sa jeszcze osoby ktore tak mysla, bo wszyscy bysmy pili i cpali ;-) ale ich to nie dotyczy na pewno
często tak myślałam że to za daleko zaszło i przestałam prawie całkowicie spożywać alkohol
zwidocznie nie zaszło za daleko, skoro mogłas tak łatwo przestac, po prostu.. bez konsekwencji

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

30 lip 2011, 15:20

Nie musi być od razu bardzo zle by człowiek zrozumiał i przestał.
Po prostu mówiło mi już dyzo osób że może za często i za dużo piję.
Dało mi to do myślenia choć nie od razu , oczywiście uważałam że wszyscy g..o wiedza i niech mnie zostawia.Ja w ten sposób sobie chciałam radzić z problemami tylko że na szczęście uświadomiłam sobie iż tak się ich nie rozwiąże i nie tędy droga.
I wcale nie było tak że sobie to powiedziałam i koniec jednego dnia. Ale nie chce do tego wracać bo bardzo żałuję tego co było wtedy. Uważam że wszystko dla ludzi tylko w miarę rozsądku i niestety trzeba o tym pamiętać.

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość