witam,
stawiam dla wszystkich chętnych
och z nieba mi spadłaś z tą kawką.
niby dopiero sie dzień zaczął a ja juz jestem padnięta.
Mały obudził się (albo mnie bo sama nie wiem, jak to dokładnie było bo mój M wyjeżdżał dziś do rybnika i opola) rano o 5:30.
Myślałam że zaśnie a tu nic. Chciał aby go gilgać.
Ja padnięta na maksa bo wybita ze snu, a jemu koziołki w głowie.
Wzięłam go przytulilam do siebie to zaczął się śmiać (on tak zaczepia śmiechem jak chce aby go gilgać).
Więc ja dobra mamuska zaczęłam sie z nim bawić.
Za godzinę zasną i obudził się po niespełna 1,5 godziny, a ja oczywiście nadal padnięta bo nawet nie zdążyłam się polożyć aby sie zdrzemnąć.
Teraz ponownie zasnął i mam nadzieję ze bedzie długo spal.
zaraz ide położyc sie z nim
Na szczęście juz niedlugo urlop to sobie wypocznę. jedziemy do SPA i na każdy dzień mam zaplanowane po 2 lub 3 zabiegi (zależy od zabiegów i dnia). Więc relaks pełna parą (mam przynajmniej taką nadzieję że tak bedzie).
Zmyka dziewczyny spać. Będę do was zaglądała w miare możliwości.
Chociaz widze ze mało sie tu dzieje więc dużo nie tracę.
Pozdrawiam