Awatar użytkownika
Aga26
4000 - letni staruszek
Posty: 4158
Rejestracja: 08 mar 2007, 09:40

19 sie 2011, 08:01

My też już na nogach :-)

Wczoraj posiedziałam do drugiej w nocy a dzisiaj zrobili mi z pracy pobudkę o 7 :ico_noniewiem: Hmmm 5 godzin snu :ico_noniewiem: Coś mi się wydaje że popołudniu trzeba będzie drzemkę zaliczyć :-)

Gorąco dzisiaj u nas :ico_olaboga:

Gabi :ico_sorki: za poprawienie daty porodu :-)

eSKa
4000 - letni staruszek
Posty: 4196
Rejestracja: 10 mar 2007, 20:17

19 sie 2011, 08:34

Witam z ranka , ale wy ranne ptaszki jesteście :ico_olaboga:
Gorąco dzisiaj u nas :ico_olaboga:
i u nas też, mąż ma wolne ale pojechał na zakupki tak myśle że jak wróci to może uda mi się go namówić na jakiś wypad nad wodę, a jak to nie wypali to na pewno basen Olka napełnimy wodą :-D

Widzę że żadna nie chce cesarki :ico_oczko: ja też nie :ico_nienie:
Poza tym na ostatniej wizycie pytałam ginka jakie są szanse u nas w szpitalu na znieczulenie przy sn to powiedział że marne :ico_olaboga: a tak bym chciała spróbować ze znieczuleniem właśnie :-) U nas jest taki jeden lekarz gin i anestezjolog zarazem i on nie robi z tym problemu moja kumpela rodziła 3 razy i 2 razy miała szczęście trafić na jego dyżur przy porodzie bez niczego dał jej znieczulenie z tym że była jego pacjentką :ico_noniewiem: a nie wiem jak to jest z "nie pacjentkami"
No i jeszcze trzeba mieć na niego szczęście :ico_placzek:

A jak u was w szpitalach?? można załatwić znieczulenie ??
Ha ostatnio czytałąm że w Żorach podobno jest jedyna placówka na śląsku gddzie podają tlenek azotu (chyba) tzn gaz rozweselający i podobno pacjentki czują się jak po szampanie :-D :-D

[ Dodano: 19-08-2011, 08:40 ]
link usunięty przez obsługę forum

fajny artykuł, najlepsze jest gdzieś od połowy :-D :-D :-D tzn pod zdjęciem :ico_haha_02:
Ostatnio zmieniony 19 sie 2011, 10:02 przez eSKa, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Aga26
4000 - letni staruszek
Posty: 4158
Rejestracja: 08 mar 2007, 09:40

19 sie 2011, 08:41

eSKa, u nas w szpitalach jest lipa ze zenieczuleniem zewnątrzoponowym. Tzn może znieczulenie mają ale jak rodziłam Emilię to na cały szpital był jeden anastezjolog :ico_olaboga: i nierealne było żeby przyszedł na porodówkę jak pod opieką miał jeszcze kilka oddziałów :ico_noniewiem:
:ico_noniewiem: Ale jest u nas w mieście klinika w której robią cc na życzenie i bez problemu dają zz.

eSKa
4000 - letni staruszek
Posty: 4196
Rejestracja: 10 mar 2007, 20:17

19 sie 2011, 08:45

u nas w szpitalach jest lipa ze zenieczuleniem zewnątrzoponowym.
chyba wszędzie tak jest :ico_placzek: a powinni to zmienić, no nie? :ico_oczko:
Może nasze (a raczej wasze :-D ) córki będą miały już wybór .

Awatar użytkownika
Aga26
4000 - letni staruszek
Posty: 4158
Rejestracja: 08 mar 2007, 09:40

19 sie 2011, 08:47

eSka dobre :ico_smiechbig: hehe jak mąż przyjdzie z pracy to dam mu przeczytać :-)

[ Dodano: 19-08-2011, 08:52 ]
eSKa, uważam że każda kobieta powinna mieć prawo decydować jak chce rodzić. Dla mnie poród jest czymś wyjątkowym i niesamowitym i jak tylko będzie taka możliwość to chcę urodzić sn, bez cc czy zz :-)
Ale np. narzucanie kobiecie żeby np. leżała 10h na łóżku porodowym jest niehumanitarne.
Ja miałam ten plus że miałam super położną i chciałam to chodziłam, skakałam na piłce siedziałam w wannie. Na łóżku położyłam się dopiero jak miałam 9cm rozwarcia. Może dlatego też fajnie wspominam poród bo był w miarę szybki i lekki :-)

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

19 sie 2011, 10:04

Ika202 to faktycznie miałaś przeżycia, i nie dziwie się ze masz strach w oczach. Trzymam kciuki za szybkie i bezbolesne dojście do siebie po cc :ico_sorki:

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

19 sie 2011, 10:13

Aga26, dzięki za wskazówki co do żelaza i potasu. Poczytam sobie w sieci dziś coś więcej na ten temat. Jeśli można naturalnymi rzeczami sobie pomóc to czemu nie :-)

To super, że o tarczycy nic nie słychać ! :ico_brawa_01:
ja czuje w brzuchu motylki i widzę jak drga z biciem serduszka mojego maleństwa ,jednak na kopniaki jeszcze za wcześnie
No właśnie wczoraj się tak przyglądałam mojemu brzuszkowi i drga tak śmiesznie... Myślałam, że to od mojego bicia serducha... ale to nie moje :ico_haha_02: Mój D wczoraj dotykał brzuszka jak ja odpływałam w krainę snu i mówił, że czuł jak dzidzia się rusza ! :-) Ja wiele mogę przegapić, bo sen mam okropnie mocny :ico_noniewiem:

Jeśli chodzi o poród, za żadne skarby nie chcę CC chyba, że będę miała ku temu wskazania medyczne no to wiadomo... A są na to szanse, gdyż mam wadę wzroku. Ciśnienie się polepszyło. Ale różnie to bywa. Wierzę, że uda mi się naturalnie :-)
Jak ze znieczuleniem przy porodzie u nas w szpitalach to nie wiem, nie jestem zdecydowana gdzie rodzić. Zastanawiam się czy nie rodzić w szpitalu w którym mój lekarz nie przyjmuje, ale koleżanki tam rodziły i wspominały że zarówno pacjentki mające swoich lekarzy w szpitalu jak i te "z ulicy" jednakowo dobrze były traktowane. A szpital ma bardzo dobrą opinię :-)

Awatar użytkownika
izabelllla123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2091
Rejestracja: 15 sty 2011, 16:54

19 sie 2011, 11:00

u nas w szpitalach jest lipa ze zenieczuleniem zewnątrzoponowym. Tzn może znieczulenie mają ale jak rodziłam Emilię to na cały szpital był jeden anastezjolog i nierealne było żeby przyszedł na porodówkę jak pod opieką miał jeszcze kilka oddziałów
Ale jest u nas w mieście klinika w której robią cc na życzenie i bez problemu dają zz.
rozmawiałam ostatnio ze swoim ginem i u nas nie ma szans na zewnątrzoponowe chyba że masz CC. Jakis tam zastrzyk znieczulający się dostaje ale nie pewno ten zewnątrzoponowy. Tylko w eskulapie w Bielsku można go dostac.

Ostatnio w amam to ja czytałam ze tylko 3 szpitale publiczne w Polsce daja znieczulenie zewnątrzoponowe w standardzie. Szkoda bo ulzyli by lekarze i sobie i kobiecie rodzącej.

margolcia
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8756
Rejestracja: 07 kwie 2008, 15:55

19 sie 2011, 11:02

:ico_kawa:
widzę temat porodu na tapecie ja jak każda z was chcę sn
nie chcę żadnego znieczulenia itp bo wiem ze dam radę bez tego oby tylko R. był ze mną :ico_sorki:
a poród wspominam całkiem ok i lekarz i położne były super nie powiem bolało ale tylko wtedy gdy rozwierała się szyjka same skurcze parte to juz był pryszcz a jak położyli Igorka takieg mokrego i cieplutkiego na brzuch to zapomniałam o wszystkim
w sumie z tego wszystkiego to najgorsze było chyba zszywanie krocza bo czułam każde ukłucie :ico_chory:

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

19 sie 2011, 11:05

Położenie malucha na brzuch to chyba jedna z piękniejszych chwil w życiu z tego co piszecie... :ico_noniewiem:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość