Jak sobie pomyślę, że ludzie robią wesela na 200-250 osób, z czego połowa to rodzina której na oczy nie widzieli, a robią takie duże żeby sie pokazać to mnie krew zalewa.
Oczywiście nie chce tu nikogo urazić, broń Boże, mówię tylko co myślę
Kaja- jak ja sobie marzę o jakieś uroczystości bezalkoholowej,o jaaaa super.
U mojego w rodzinie są osoby które by nie przyszły na taką imprezę,no bo jak- bez alkoholu
Albo zrobię im na złość i zrobimy chrzciny bez alkoholu,chyba wtedy nie przyjdą hehe i tak ich nie lubię
[ Dodano: 28-08-2011, 17:14 ]
Ale sie właśnie wkurzyłam to masakra, aż mnie brzuch zaczął boleć
Moje dziecko ma w zwyczaju wsypywać psom do jedzenia i do wody piasek, mówiłam jej tysiąc razy że tak nie wolno ale można mówić, jak widzę że tak robi to biorę ja do domu i ma kare, a teraz właśnie teściu przyleciał że Kaja wsypała piachu do miski i że zaraz jej wpierd..i - tak, tak dokładnie tak powiedział to nic nowego. Ja się zaczełąm na niego drzeć że to moje dziecko i nikt nie ma prawa jej bić i że to tylko dziecko i jej sie nie przetłumaczy, i jak ja będę chciała to sama jej dam klapsa. To mnie zaczął straszyć że jeszcze zobaczę i w ogóle takie tam, no normalnie szlag mnie trafił
Zrobiłam im nowe jedzenie i jest po sprawie,ale przecież psy są ważniejsze niż ludzie