A my mamy pierwsze sukcesy, Kinia od kilku dni siusia na nocnik, ma może 1-2 wpadki dziennie, a dziś nawet zawołała i zrobiła kupkę na nocnik. :)
Do tego wczoraj sama bez mojej pomocy ułożyła trudną drewnianą układankę gdzie trzeba kształty dopasować. W szoku byłam, bo u mojej mamy w przedszkolu niektóre 3letnie dzieci mają z tym problem.
No i zaczęła powtarzać słowa po nas. Jest "bacia" - babcia, i "dziade" dziadek.
i ogolnie stara sie powtarzac, ale jeszcze ich nie stosuje, tylko powtarza jak ktoś powie.
No i uczymy się zasypiać na leżąco, już 2 dni tak śpi. Bo do tej pory odkąd zaczęła wychodzić z łóżeczka ciężko było. Trzeba było przy niej siedzieć, a ona sie bawiła po 1,5 - 2 godzin. A potem zaczęłam ją nosić i tulić, bo było szybciej
a teraz kładę się koło niej na około 10-20min i śpi. :D Jak już całkiem nauczy się, że kiedy idziemy spać to ma leżeć to ją będę zostawiać samą w łóżeczku, a jak będzie wychodzić to będę ją odnosić żeby nauczyła się sama zasypiać, bo to było bardzo wygodne zanim zaczeła wyłazić. :P
Dopracuje sie. :)
Za to z Kamilem nieciekawie, kłócimy się co chwile. Ech... jakoś ostatnio średnio się dogadujemy, trzeba chyba przeczekać. Taka rutyna nastała, prawie nie spędzamy ze sobą czasu. Wydaje mi się, że przestał się starać. Tzn stara sie, ale w inny sposób. Np dziś rano poszedł z Kingą do sklepu, zrobił śniadanie, kawę. Wczoraj ją wykąpał i położył. Ale wolałabym to zrobić sama, a żeby mnie gdzieś zabrał. Właśnie wczoraj miał zadzwonić po nianie. Cały dzień nic nie mówił więc ubzdurałam sobie głupia, że szykuje niespodziankę. Wrócił do domu to spytałam, koło której będzie niania, bo w sumie już 19:30. A On najzwyczajniej zapomniał. Po czym mówie, że może dziś. To on stwierdził, że dziś ma mecz i chłopaki przychodzą. Powiedziałam, że jakby był dżentelmenem to by zrezygnował z meczu. Zaproponował, że mogę iść z kuzynką.
na randke z kuzynka... suuuper.
A teraz przez najbliższy czas nie wyjde bo mam 4 grube egzaminy i poczatek 2 roku. To był ostatni taki dzień i spedzilismy go ja w notatkach z nudów, a Kamil przed kompem.
Sie rozpisałam o sobie...
Matikasia udanego wypoczynku z rodzicami i gratuluje takiego ucznia!!! :)
w niedzielę jade do warszawy bez oliwki - aż do piątku
Makabra! Nie wiem czy bym wytrzymała!
trzymać kciuki
Trzymamy!!!
i coraz fajniej zaczyna gadać,
my już pod stała kontrolą allergologa
To tak jak my.
matikasia, ale z Ciebie chudzinka, jak ja Tobie zazdroszczę
Podpisuje sie pod tym!!!
oli do przedszkola od pazdziernika idzie
Ja byłam w żłobku to kobita powiedziała, że ciężko z tą alergią to raz, a dwa no nie ma póki co miejsc. Lista rezerwowa też jest pełna. Mamy dzwonić w połowie września, ale nie widzę tego.