elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

09 wrz 2011, 23:47

oj ja mam 14 na plusie jak o wagę chodzi:) ale jakoś mocno się tym nie stresuję.

wykąpałam się w ciepłej wodzie i porobiłam przysiady i nic się nie rusza, moze jutro wino czerwone kupie hahaha, jejuś jakie kombinacje, jak w pierwszej ciaży się bałam i oby nie dziś - takie miałam myśli - a teraz jak chcę to nic się nie dzieje hihihi, uparciuszek z mojej niespodzianki:)

SANDRUSIA))
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3059
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:51

09 wrz 2011, 23:52

u mnie tylko 8 kg na plusie :ico_szoking: a w poprzednich ciazach ponad 20 kg :ico_szoking:
ale teraz mialam wieksza wyjsciowa wage :ico_oczko:
u mnie male skurcze sa czsem zabola troszke , ale jeden slabszy inny mocniejszy ogolnie za wiele one nie znacza :ico_nienie: ide zaraz meza zaatakowac :-D hi hi ja mam walsnie tak ze bardzo bym chiala ale cholernie sie boje i jak sie zacznie to chyba bede panikowac :ico_noniewiem: strasznie sie boje :ico_szoking:

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

10 wrz 2011, 00:26

a ja się nie boję, niech boli bo musi:) ale niech już się zacznie:) Boję się troszkę ale nie samego porodu i bólu tylko, że w nocy będe musiała elize gdzieś zawozić, że będzie płakać, nie bedzie chciała u koleżanki spac o takie mam mysli głupie:)
atakuj męża może u was coś seksik pomoże;)

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

10 wrz 2011, 08:24

wpadam z sobotnią kawusią :ico_kawa:
zaraz na targ smigam

a po allegro buszuję za kurtką dla Majki
ona ma taką z tamtego roku ale jest już za mała bo to na rok-półtora rozmiar i chcę ja sprzedać
Obrazek
ale ta kurtka jest tak piękna i ciepła ze chcę upolować kolejną ale w większym rozmiarze

jak sprzedam moją to kupie większą :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
izabelllla123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2091
Rejestracja: 15 sty 2011, 16:54

10 wrz 2011, 08:29

Witam moje drogie.

a ja pomimo iż czuję się różnie nie chce przyspieszać porodu. Mała się urodzi kiedy będzie miala ochotę, chciałabym jak najszybciej ale to jej wybór.

Z racji że prawie cała moja ciąza była na podtrzymaniu, boje sie przysiadów, seksu itp.
:ico_szoking:

Ja pokupilam wczoraj pare rzeczy zimowych i zostanie mi tylko do zakupu potem wiekszy kombinezon ale to pojedziemy już z malutka do galerii i coś z M. wybierzemy.

Pomimo iz będe miala córeczke kupuje też błękitne ubranka bo bardzo mi sie podobają :-D

Dziś z M. sprzatamy mieszkanie a potem chcę upiec sernik i jablecznik a na obiad zrobie pierogi z mieskiem. Wiec dziś troszke popracuję sobie.

Powiedzcie mi a Wy macie rogale do karmienia te małe i sa one faktycznie fajne i ułatwiaja karmienie?? bo ten mój wielki źle sie mi z nim siedzi i M. myślal żeby kupic mały a na tym wielkim i tak cały czas ja śpię :-D

Dziś znów miałam skurcz ale w nodze.... tragedia jak nia wykręcało, ale M. stanął na wysokosci zadania i wymasowal :-D

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

10 wrz 2011, 10:06

w pierwszej ciaży się bałam i oby nie dziś - takie miałam myśli - a teraz jak chcę to nic się nie dzieje hihihi, uparciuszek z mojej niespodzianki:)
Bo tak zawsze jest że jak się czeka i wypatruje to się wszystko opóźnia i bardzo dłuży. Może spróbuj nie myśleć tak bardzo o tym , zająć się czymś i mieć podejście wyjdzie jak będzie maluch gotowy .
Powiedzcie mi a Wy macie rogale do karmienia te małe i sa one faktycznie fajne i ułatwiaja karmienie??
Ja nie mam nawet tego dużego.Miałam go kupować , może pamiętasz. Ale okazało się że w danym miesiącu już kasowo nie daliśmy rady i jakoś tak czas zleciał a ja zapomniałam o tym hehe
Na razie nie narzekam na spanie jakoś zbytnio. No nie jest tak jak przed ciąża ale nie ma jakiej tragedii. Ale brzuszek rośnie więc pewno wszystko przede mną.
Dziś znów miałam skurcz ale w nodze.... tragedia jak nia wykręcało, ale M. stanął na wysokosci zadania i wymasowal :-D
Jak też miałam skurcze łydek dziś ale mówią że idzie się do wszystkiego przyzwyczaić i ja chyba do tego bólu ( bo boli cholernie ) się troszkę przyzwyczaiłam i już nawet nie chce mi się budzić P by mnie masował , tylko czekam aż przejdzie.

Ja dopiero zjadłam śniadanko. Z racji iż sobota to sobie pozwalam pospać do woli .
Zaraz biorę się za porządki ,choć wcale mi się nie chce bo z pełnym brzuszkiem jakoś człowiek leniwy .

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

10 wrz 2011, 10:55

Doberek Kobietki

Mała dała dziś pospać do 9 :ico_szoking: pierwszy raz w życiu, moje dziecię spało do 9, ja oczywiście bez humoru bo się nie wyspałam, meczyłam się w nocy, brzucho mnie bolał, znaczy żołądek i prawa reka zdrętwiała, jedynie mały palec nie i tak mnie to drażni aż boli, gdzieś mi dziecię uciska mocno na nerwy. Uciekam bo marudzę, może jak kawę wypije będzie lepiej

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

10 wrz 2011, 11:26

A ja nadal nic nie zrobiłam .
Znaczy wzięłam się za moje paznokcie u rąk i stópek , teraz są piękne .Oraz brwi wyregulowałam . Wieczorem jeszcze golenie podwozia choć nie wiem jak to zrobię. Kurcze wiecie co jakoś boje się przekazać tą robotę P , boje się że mnie pozacina.
Kawkę przed chwilką zalałam i jak ją dopiję to biorę się za standardowe ogarnięcie domku , a jeśli po tym będę mieć chęci na więcej to umyję witrynę ,szkło z niej, ławę , tv i stolik spod tv.
P w pracy do 13 a potem szybciutko coś wsunie i jedzie do siebie w truskaweczki bo teraz etap sadzenie młodych . Kurcze ktoś jak nie wie to mogło by się wydawać że truskawkowy interes super jest bo tylko jak owoc jest to jest praca a prawda jest taka że od kurcze marca albo i wcześniej chyba już jest praca , bo najpierw przykrywanie ich włókniną potem jak w dzień jest ciepło to rano odkrywanie , wieczorem przykrycie, wiecznie jakieś pryskanie na nie , potem zbiory , znów praskanie plewienie zaorania starych , przygotowanie pola pod młode, zebrania sadzonek szadzenie i cholera wie co jeszcze tak że trwa to do października około.
A kasy nie ma jakiejś nie wiadomo wielkiej bo w tym roku na czysto po opłaceniu pracowników oprysków i wszystkiego wyszło jakieś 5 tys więc wydaje mi się że nie rewelacja zważywszy na to iż roboty jest w cholerę i wiecznie P zajęty, a jak sezon jest z owocami to mało co śpi przez miesiąc.
A ludzie ile się ogadaja na nas że kasy mamy w h... i że mało płaci Paweł im a sam zbiera złote góry .Płaci tak samo jak wszyscy inni a nawet czasem więcej bo on jest taki że mu szkoda ludzi bo wie ile muszą się narobić.

Awatar użytkownika
Kinga_łódź
4000 - letni staruszek
Posty: 4985
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:50

10 wrz 2011, 12:12

Hej kochane ja na chwileczkę :ico_sorki:

Widzę bardzo się martwiłyście o mnie :ico_sorki: w środę byłam u położnej ale ciśnienie
miałam wysokie i wysłała mnie do szpitala kontrolnie tam ciśnienie jeszcze wyższe i
postanowili mnie zostawić, wieczorem dostałam jedną globułkę ale nic mnie mnie nie ruszyło.
Rano drugą i po południu dostałam skurczy co 5min, później już co 3-4min. Ale nie wiem
czy to coś globułka dała.
(Po prostu od początku mówiłam, że 8.09 urodzę :ico_oczko:)
Wzięli mnie na porodową sale, podłączyli ktg sprawdzili rozwarcie już było na 3cm
przebili mi wody i się zaczęła jazda :ico_oczko:
Po godzinie poczułam parcie na kupe, położna się pyta czy chcę iść jeszcze do kibelka
ale jak zobaczyła, że mnie parcie męczy to najpierw rozwarcie i już było 9cm :ico_szoking: :ico_szoking:
A już chciałam coś na ból brać.
No i już mi do kibelka nie pozwoliła iść. Dość długo się męczyłam na partych :ico_noniewiem:
Pękłam, i tyłek boli.
Generalnie mam wpisane długość porodu 3godz i kilka minut :ico_oczko:
Jak małego na wagę położyli i zobaczyłam prawie 4kg to mi mało oczy nie wylazły :-D
Ale i tak kruszyneczka mi się wydaje :ico_oczko:
Teraz sobie lula po cycusiu.

Wpadnę wieczorkiem i dam jakieś foteczki :ico_oczko:
Buziaczki i rozdwajać się :-D
Ja muszę sie nauczyć chodzić bez brzucha :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
kwiatunio
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6675
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:31

10 wrz 2011, 12:20

witam,

kawusia wypita, Julka sprząta u siebie w pokoju, ja za chwilkę biorę się za obiadek, dziś kotleciki jutro mnie nie będzie bo jedziemy do moich rodziców i do brata bo mają imieniny :ico_sorki:

Kinga_łódź, w końcu jesteś :ico_sorki: koniecznie pokaż zdjęcia maleństwa i 4 kilo to faktycznie kawał chłopa :ico_oczko: :ico_brawa_01:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość