Witam
mama_zuzi1980, śliczny masz suwaczek...
ależ ja wam zazdroszczę utraty kilogramow...ja nie mialam mdłości a apetyty wciąz mi dopisuje...choć bardzo sie pilnuję... w weekendy to trudne

ale w pracy nie mam przy sobie lodówki wiec jest ok...
rybko to masz dzieci cod miod...ja od urodzenia Dawidka nie przespałam ani jednej nocy...

co noc do nas przychodzi i tak sie kreci i wierci ze az do tej pory sie kilka razy przebudzam...dziś ze spanka długiego tez nie było...Dawid już sie wyspał o 5.30
kingoza w poprzedniej ciązy już spodnie ciążowe kupiłam i nosiłam od 5 -tego miesiąca...a teraz to już by mi sie przydały!...Wyjęłam wszystkie wieksze jeansy z czasow jak jeszcze byłam troszkę "tęższa"....i jeszcze leginsy sie przydają
Dziś zrobiliśmy sobie piknik nad rzeczką na kocyku....było miło...
nie wiem czy mały jutro pójdzie do przedszkola bo ma straszny katar i już zbiłam przeciwgorączkowym jego gorące ciałko...

no to już sie zaczyna...
pozdrawiam :ico_prezent: