Awatar użytkownika
kingoza
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2003
Rejestracja: 01 maja 2011, 15:22

13 wrz 2011, 13:07

jagodka przeciez nikt cie nie ocenia :-) moze zle zinterpretowalas czyjas wiadomosc :-) przeciez nikt ci nie mowi ze masz nie kupowac rzeczy dla maluszlka... wczecz przeciwnie... wszystkie tu maja juz cos na oku albo kupuja jakies "bzdetki" no prawie wszystkie ... oprocz mnie :ico_noniewiem: :538: ale to nie dlatego ze wierze w zabobony ale dlatego ze jestem niezorganizowana :ico_puknij:

[ Dodano: 13-09-2011, 13:08 ]
ja juz zgupialam i nie wiem o co wam chodzi ... ktos mnie oswietli ??? :ico_noniewiem: prosze :-)

mama_zuzi1980
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5549
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:51

13 wrz 2011, 13:10

wiecie co może już dosyć oceniania mojego postępowania
nie bede wam sie uzewnętrzniać bo niestety mnie nie rozumiecie i mam nadzieje że nigdy nie zrozumiecie bo nikomu nie życzę takich uczuć
Jagodka, kochana, nikt Cie nie ocenia przeciez.... Po prostu wiele jest dziewczyn ktore maja tak silny instynkt macierzynski ze nie potrafia sobie nawet wyobrazic negatywnych uczuc zwiazanych z poczeciem dziecka. Ale dobrze wiemy, i Ty tez, ze nie jestes sama z takimi uczuciami... Jest mnostwo kobiet ktore czuja tak jak Ty. Ty jednak masz odwage i szczerosc , ze o tym otwarcie piszesz... a to nie jest "popularne" i moze niektorych uderzac po oczach. Ale to nie tak ze zaraz ktos cie ocenia. Nikomu nic do tego co czujesz, prawda? Masz prawo do wlasnych uczuc i emocji!!!! Krytyka nic tu nie zmieni, bo do uczuc nie mozna sie zmusic, czy sobie je jakos "wytlumaczyc". Takze nieprzejmuj sie uwagami innych, ale musisz byc na nie w ajkis sposob przygotowana nie? Bo skoro Ty masz odwage pisac szczerze , to ktos moze tez taka odwage posiagac i uzewnetrznic swoje poglady. Ja wierze ze wszystko sie ulozy! Spadlo to po prostu na Ciebie jak grom z jasnego nieba. No i ogolne samopoczucie do doopy... Tak czasami jest ale bedzie lepiej!

Awatar użytkownika
kingoza
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2003
Rejestracja: 01 maja 2011, 15:22

13 wrz 2011, 13:14

juz wszystko rozumiem .... :-)

[ Dodano: 13-09-2011, 13:18 ]
jagodko , Mama Zuzi ma calkowita racje :-)

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

13 wrz 2011, 13:24

ja naprawde sie cieszę z waszych ciąż
wiem jakie to cudowne uczucie czekać na dziecko bo sama tak mialam
wisnia3006, ja mialam nawet rezepte na tabsy ale nie zrobiłam tego bo tego to już bym napewno nie przeżyła

może nie potrzebnie jestem taka szczera z wami ale nie mam komu tego powiedziec i moze dlatego tak sie tu uzewnętrzniam
ale juz tak nie bedzie
ja też chce się cieszyć z kupowania ciuszków
jeszcze jak będdzie chłopak to juz wogule szał
ale czas jaki bede potrzebować na oswojenie się z sytuacją bedzie mega długi

rybka skoro ty masz taki mega instynkt to tylko sie cieszyc ja nie mam
a to "maleństwo " póki co jest dla mnie wrogiem a nie przyjacielem

kingoza, ja wiem że mama_zuzi1980, ma racje

ale ma też racje że zbytnio się zwierzam
no cóż mam taką naturę

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

13 wrz 2011, 13:24

Jagodka, kochana, nikt Cie nie ocenia przeciez..
- dokladnie,przepraszam za moja wypowiedz,myslalam,ze jak tak troche Toba potrzasne,to spojrzysz na to inaczej :ico_wstydzioch: Bo wierze w to,ze wreszcie ta kruszynke pokochasz :ico_sorki: :ico_sorki: Nie oceniam cie,tylko jest mi przykro tak zwyczajnie,ze nie mozesz z nami dzielic sie ta radoscia :ico_sorki:

Tak jak pisze mamazuzi,niektorzy maja silna potrzebe posiadania maluszka,silny instynkt macierzynski, ja sie staralam o tego malucha 8 cykli,po drodze jedna ciaza starcona samositnie i bardzo sie z niej ciesze i nie moge ogarnac jak ktos sie nie cieszy :ico_wstydzioch:


mama_zuzi1980, ja bede miec cesarke,o rodze duze dzieci,z Zuzka mialam cukrzyce,ktora w badaniach nie wyszla,bo mialam lekarza nonono i w szpitalu zmuszono mnie do urodzenia Zuzki SN ( 5390),w wyniku porodu Zuzce wyrwali nerwy,ma chora raczke i jest po operacji,wiec lekarz mnie uprzedzil,ze po Zuzi nikt nie zaryzykuje porodu SN :ico_oczko:

Tu jest historia Zuzki :ico_oczko:

http://www.naobcasach.pl/forum/viewtopic.php?t=10487

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

13 wrz 2011, 13:26

szpitalu zmuszono mnie do urodzenia Zuzki SN ( 5390),w wyniku porodu Zuzce wyrwali nerwy,ma chora raczke i jest po operacji,wiec lekarz mnie uprzedzil,ze po Zuzi nikt nie zaryzykuje porodu SN
:ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking:

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

13 wrz 2011, 13:30

iw_rybka, chciałabym miec tyle siły co ty żeby po takich przejsciach z zuzką zdecydować się na jeszcze jedno dziecko

ja tez dużo przeszłam z jagodą
miała podejrzenie padaczki, potem guza mózgu
przeżylismy też dwa oddziały neurologiczne, tomografie i 3 razy rezonans i do wszystkiego byla usypiana
na szczęście póki co okazało się że ma "tylko" wadę wrodzoną
tzw hamartomę w móżdżku
póki to się nie zmienia to nikt tego nie ruszy
rozwija się dobrze
jedynie co mi się wydaje to ma gorszą koordynację ruchową ale delikatnie

także pamiętajcie NAJWAŻNIEJSZE JEST ZDROWIE!!!!!!!
nasze i naszych dzieci
bo tego nie kupi się za żadne pieniądze

mama_zuzi1980
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5549
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:51

13 wrz 2011, 13:46

jagodka24,
Moim zdaniem, na tym watku jest miejsce dla WSZYSTKICH mam, tych ktore sie ciesza z ciazy i tych ktore sie nie ciesza... Tych wesolych i tych smutnych. Ja szanuje wszystkie poglady i zawsze sluze pomoca na ile tylko moge. Chcialabym wiec abys byla tu z nami, i wlasnie nam pisala o tych negatywnych emocjach, abys je wykurzyla z siebie, dala sobie upust... Mysle ze kazda z nas tu jest nie dlatego aby sobie tylko z dziobkow wyjadac ale tez aby wesprzec, dodac sily i nadziei.
Moja ciaza z Nell to walka z depresja, zreszta wiesz... psycholog, strach i depa non stop. I balam sie bardzo ze nie bede w stanie pokochac jej jak Zuzi, mimo ze byla planowanym dzieckiem. Dobrze rozumiem wiec co czujesz. Wisnia jak widac tez swoje przeszla. Naprawde nie wstydzmy sie pisac tez o tym "zlym" ... czasami forum to jedyna droga aby sie wygadac.
Co do Twojej Jagodki, to wlasnie mialam pytac, bo nie wiedzialam jaka jej diagnoze postawili, i na pewno zaraz sobie poczytam co to takiego.
mama_zuzi1980, ja bede miec cesarke,o rodze duze dzieci,z Zuzka mialam cukrzyce,ktora w badaniach nie wyszla,bo mialam lekarza nonono i w szpitalu zmuszono mnie do urodzenia Zuzki SN ( 5390),w wyniku porodu Zuzce wyrwali nerwy,ma chora raczke i jest po operacji,wiec lekarz mnie uprzedzil,ze po Zuzi nikt nie zaryzykuje porodu SN :ico_oczko:
o ja piernicze... Ale wielka core urodzilas! Faktycznie teraz to cesarka jak nic. Ja tez bede starac sie miec cesarke, ale ja ze strachu przed porodem. Mam traume po poprzednim.

wiecie ze ja nadal w lozku leze :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:
I ciagle mnie mdli, troche pomaga ta cola.... Zaraz wstaje i zabieram sie za obiad (choc zygam na sama mysl o nim :-/)

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

13 wrz 2011, 13:48

jagodka24, czyli tu jest pies pogrzebany,Ty sie poprostu boisz powtorki z rozrywki :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: To jeszcze raz cie przepraszam :ico_sorki: Widzisz,wiemy o sobie tylko tyle,ile napiszemy :ico_olaboga: i przez to mozna wyciagnac zle wnioski :ico_sorki:
po takich przejsciach z zuzką zdecydować się na jeszcze jedno dziecko
- wiesz co?ja najpierw nie chcialam slyszec o ciazy,pozniej juz jak z Zuzka w miare na prosta wyszlismy,pogodzilam sie z tym,ze ona jest jaka jest i mamy to juz za soba,wiec poprostu realizowalismy nasz plan zyciowy dalej :ico_oczko: Chcialabym,zeby ten 3 dzidzius byl zdrowy jak Andrzejek,zeby moim najwiekszym problemem byla zielona kupa i bol brzucha,chce znowu pamietac kiedy moje dziecko sie usmiechnelo,kiedy cos powiedzialo itd.Z Zuzka wspomienia sa przykre,najpierw zal do Pana Boga,potem zlosc na lekarzy,rehabilitacja i operacja,znow rhabilitacja,konsultacje,cwiczenia w domu,cwiczenia w przychodni,kiedy podniosla pierwszy raz raczke,kiedy zgiela itp A najgorszy czas,to wlasnie ta cholerna operacja i narkoza do rezonansu,narkoza do operacji a potem co drugi dzien narkoza,bo musieli opatrunek zmienic :ico_placzek: Ale pomijajac to wszystko,te najgorsze wspomienia,to jednak mam sliczna coreczke,moja mala dziewczynke i chiclabym jeszcze jedna :-D
ja tez dużo przeszłam z jagodą
- a tu ja Cie podziwiam,bo wiem,ze gdyby takie cos stalo sie Andrzejkowi,to napewno bylby jedynakiem,bo macierzynstwo kojarzyloby mi sie tylko z bolem i strachem o dziecko :ico_sorki: :ico_sorki:

[ Dodano: 13-09-2011, 13:51 ]
wiecie ze ja nadal w lozku leze :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:
- osz Ty leniu :ico_oczko: Ja juz pomidorowke zrbilam i zjadlysmy z Zuzka,zaraz smigamy po Andrzejka,ladna pogoda,to skoczymy na nogach :-D

mama_zuzi1980
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5549
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:51

13 wrz 2011, 13:53

hamartomę w móżdżku
no i troche poczytalam.
Czy to jest "lzejsza" postac od hamartomy w podwzgorzu? Bo wiem wlasnie ze mozdzek odpowiada za funkcje motoryczne a podwzgorze to za wiele wiele funkcji.
A Maja jest w pelni zdrowiutka?

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość