Awatar użytkownika
Agus
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 532
Rejestracja: 14 kwie 2011, 13:00

15 wrz 2011, 19:33

Mamy też tą komfortową sytuację, że mieszkamy w swoim malutkim domku i nie musimy płacić ani za wynajem ani za czynsz, tak jak w bloku, także mieszkanie kosztuje nas tylko tyle co wykorzystamy prądu, gazu, wody.
Zazdroszcze! My tez mamy domek ale niestety tylko wynajmujemy czyli w sumie wywalamy kase.. :/ Ale staramy sie o mieszkanie socjalne, po kilku latach mozna sie starac o wykupienie go za bodajze 20% wartosci.. Takze mamy nadzieje ze niedlugo jakies dostaniemy :)
No właśnie a mam pytanie do was, czy któraś z was z małym dzieckiem jeździła na wczasy za granicę? Bo my planujemy pojechać do Bułgarii w następnym roku w maju lub czerwcu.
Tez mam takie samo pytanie laski, kiedy mozna w cieplutkie kraje? Bo przydalyby sie jakies wakacje.. w tym roku nigdzie nie bylismy bo jak z brzuszkiem? :ico_noniewiem:

Wczoraj u nas byla kumulacja totolotka i ktos zgarnal 140 mln funtow.. jeeeez... moglby nam odpalic przynajmniej z milion :D

ladybird23
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5261
Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27

15 wrz 2011, 19:57

nina ja bylam w Bulgarii jak Mila miala rok i pobyt super, nie moge narzekac, lot tez super, ale po powrocie tydzien choroby, biegunka i wymioty :ico_olaboga:
moj chrzesniak wowczas 4 letni prawie sie odwodnil, na kroplowkach jechal...
ale rok pozniej bylismy w Bieszczadach i bylo podobnie tylko krocej infekcja trzymala..takze nie ma reguly..
ja na pewno planuje wyjazd za granice w przyszlym roku, ale raczej postawie na Hiszpanie, albo Chorwacje..a kazda zmiana klimatu niesie za soba takie czy inne konsekwencje :ico_noniewiem:

zirafka no tak, jak mozesz sobie pozwolic na takie kombinacje to czemu nie...

Awatar użytkownika
Gosia A
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2477
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:01

15 wrz 2011, 20:32

no my mamy mieszkanie - ale moze bedzie dom ...
wyjazd - jasne , ze mozna =jak dobrze znosi maluch podróz to czemu nie
u nas dalej charczenie.. katar niby nie .. alepoczytalam na forach .. i nie odsc ze mamy nietolerancje laktozy - ale pwoeim wam, ze jak odstawilam laktoze - pije mleko sojow, kozie, sery kozie i tak tam- to skonczylyu sie problemy nbrzuszkowe - gazy, krecenie sie - nie kmoznosc zrobienia kupy... ale teraz zostało jeszce troche ulewania - ale tez jest zdecydowanie mniej ... ech... i doczytalam, ze to moze byc albo wiotkosxc krtani - to charczenie, albo... alergia ( wpolaczeniu z ta laktoza...) albo ulewa mu sie pokarm i charczy .. koszmar...jestem zmeczona dzis .. z nowu dwójka do wieczora..ech...

[ Dodano: 16-09-2011, 07:16 ]
dobry :-D
u nas nocka lepsiejsdza troche .. bo nawilzac chodzic - ale charczal dalej .. hmm - a rano takie troche biale z nosa - moze rzeczywiscie mleko :ico_noniewiem:
miłego dnia

ladybird23
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5261
Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27

16 wrz 2011, 09:05

witam
gosia to on tak ulewa ze az noskiem mu wylatuje?
moja ulewa czesto nadal..metody domowe nie skutkuja raczej, zawsze uleje jak poje a potem zrobi kupe i musze przebrac, jak sie smieje to tez uleje, jak odbije to za moment tez uleje..takze chyba trzeba to przeczekac..chyba ze lekarka powie zeby zastosowac jakis zageszczacz, ale tego wolalabym uniknac, bo np w nocy nie ulewa, poje, klade ja i spi, nawet nie odbijamy :ico_noniewiem:
a katarku wspolczuje, bo u malucha to nie lada problem szczegolnie z piciem :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
zirafka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7734
Rejestracja: 19 paź 2007, 18:55

16 wrz 2011, 09:40

nina0226 napisał/a:
No właśnie a mam pytanie do was, czy któraś z was z małym dzieckiem jeździła na wczasy za granicę? Bo my planujemy pojechać do Bułgarii w następnym roku w maju lub czerwcu.

Tez mam takie samo pytanie laski, kiedy mozna w cieplutkie kraje? Bo przydalyby sie jakies wakacje.. w tym roku nigdzie nie bylismy bo jak z brzuszkiem?
hm myslę, ze nie ma żadnych przeciwskazań co do wakacji, chodzi tylko o wasz komfort, moja koleżanka w tym roku poleciała na Krete z pólrocznym Jasiem i było fajnie, wiadomo, ze wszystko dla dziecka trzeba wziąść ale dla chcącego nic trudnego... my za rok tez planujem,y gdzies pojechać, ale jeszcze nie ustalone gdzie... mi to się marzą Kaszuby.....
A wogóle to cześć. Nocka niezla pobudka o 1 i dopiero o 6 tak wiec jestem wyspana.
U Kuby zaczyna się katar hm przedszkole.... boję się o Maję bo wiecie jak to z upilnowaniem żeby nie podchodził do niej... nie ma szans.
Maja tez ma gazy i wierci się strasznie po jedzeniu a najbardziej na wieczór, powiedziałm o tym lekarce to powiedziała, ze byc może to z tego, z enie zawsze ją odbijamy i ten balonik powietrza musi jakąś drogą wyjść i koniecznie jkazala ją po każdym karmieniu odbijać , nawet jakby to miało trwać 40 min :ico_szoking:
Ulewania u nas nie ma tak, ze nie jest źle.

nina0226
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1422
Rejestracja: 25 lis 2010, 18:21

16 wrz 2011, 10:14

Maja tez ma gazy i wierci się strasznie po jedzeniu a najbardziej na wieczór, powiedziałm o tym lekarce to powiedziała, ze byc może to z tego, z enie zawsze ją odbijamy i ten balonik powietrza musi jakąś drogą wyjść i koniecznie jkazala ją po każdym karmieniu odbijać , nawet jakby to miało trwać 40 min :ico_szoking:
dokładnie to samo czytałam w mądrej książce. Ja Alana zawsze odbijam i bardzo rzadko ma problemy z brzuszkiem. A jem już praktycznie wszystko. Ostatnio jadłam nawet smażone spagetti i było ok. A co do ulewania to u nas od czasu do czasu małemu się zdarza nawet jak mu się ładnie odbije i mi się wydaje, że po prostu jak się czasem przeje to musi mu wylecieć troszkę, bo nigdy potem nie prosi o więcej. Zresztą nawet jak mu się uleje to nie jest to sporo, tak gdzieś łyżka mleka.

U nas znów nocki wróciły do normy i Alanek budzi się tylko raz ok. 3 i zje na śpiocha potem wstaje ok. 7, później czasem śpi jeszcze do 9-10 :-). A dziś to w ogóle się nie obudził w nocy ale, że miałam mega pełne cyce to go wyjęłam z kołyski o 3 i nakarmiłam, bo nie chciało mi się laktatorem ściągać, bo mam kiepski :ico_oczko:

Gosia A u nas też Alanek charczy ostatnio strasznie. Dziś idę z nim na szczepienie to zobaczymy co z tym robić, bo normalnie w nocy tym charczeniem to mnie budził, bo się martwiłam, że nie może normalnie oddychać :ico_olaboga:. Wpuściłam mu sól fizjologiczną rano, ale dalej charczy. Mam nadzieję, że nie jest chory, bo mąż zasmarkany chodzi :ico_sorki:

W ogóle to się strasznie boję tego szczepienia, tzn tego jak mały to przeżyje. Ja się naczytałam sporo o tych szczepieniach i się jednak zdecydowaliśmy na niepłatne, bo według mnie są bezpieczniejsze.

Aguś mam pytanie do Ciebie, bo koleżanka mi mówiła, że w Anglii te odzielne szczepienia są płatne a kojarzone za darmo, czy to prawda? Bo to w takim razie na odwrót niż w Polsce.

Awatar użytkownika
zirafka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7734
Rejestracja: 19 paź 2007, 18:55

16 wrz 2011, 10:30

u nas też Alanek charczy ostatnio strasznie
może troszke go pponoś bo wiadomo, ze jak dziecko leży ( zreszta jak każdy dorosły człowiek ) to nie ma mu jak spłynąc, Maja po nocy też charczy ale jak jej zakropię nosek i trochę ponosze albo położę na brzuszku to potem juz nie charczy.
W ogóle to się strasznie boję tego szczepienia, tzn tego jak mały to przeżyje. Ja się naczytałam sporo o tych szczepieniach i się jednak zdecydowaliśmy na niepłatne, bo według mnie są bezpieczniejsze
.
my zdecydowalismy, tez ze weziemy te nieodpłatne ale wczoraj jak byłam w przychodni to mi odradzili i wzięłam te płatne .. zresztą nie mialam serca zeby ją tyle razy kłóli... tak siedarla, ze jej jeszcze takiej nie słyszlam... :ico_olaboga:
Aguś mam pytanie do Ciebie, bo koleżanka mi mówiła, że w Anglii te odzielne szczepienia są płatne a kojarzone za darmo, czy to prawda? Bo to w takim razie na odwrót niż w Polsce.
Nina wszędzie tak jest , nawet w Rumuni dają je za darmo ... tylko u nas jesteśmy 100 lat za murzynami ( bez urazy )
A wogóle jak usłyszłam ile te szczepienia kosztuja to włoś mi sie zjeżył :ico_szoking: Pneumo 300 zł jedna dawka ( sa 4 ) , rota - 300 zł ( 2 dawki ) i skojarzone 120 zł ( 3 dawki )... nic tylko szczepić!!!1

[ Dodano: 16-09-2011, 10:31 ]
A i dodam, ze samo przedszkole dla Kuby wyniosło mnie już prawie 600 zł... skandal jakis a teraz jeszcze wprowadzili ze odpłatne godziny w przedszkolu i dziecklo musi byc więcej niz 6 godzin bo inaczej je wypisza bp to oznacza, ze ma z kim zostać :ico_puknij: maskara jak dla mnie!!

ladybird23
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5261
Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27

16 wrz 2011, 12:30

zirafka nie moga wypisac jesli spelniasz wymogi :ico_nienie: a wiadomo ze wola na dluzej bo wtedy przedszkole dodatkowo zarabia i jest praca dla wiecej przedszkolanek :ico_noniewiem:
a wy mieliscie 2 klucia?my wybralismy taka szczepionke gdzie zoltaczka tez jest skojarzona i normalna cena byla 190 zl :ico_szoking: ale nam sie udalo kupic jeszcze w promocji za 160 :ico_noniewiem: i bylo tylko 1 klucie..

nina pierwsze slysze zeby 3 klucia byly lepsze dla dziecka, czemu skojarzone sa mniej bezpieczne?mi wystarczyl jeden ryk Kalinki i mialam dosc :ico_olaboga: :ico_placzek:

Awatar użytkownika
Agus
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 532
Rejestracja: 14 kwie 2011, 13:00

16 wrz 2011, 15:13

Aguś mam pytanie do Ciebie, bo koleżanka mi mówiła, że w Anglii te odzielne szczepienia są płatne a kojarzone za darmo, czy to prawda? Bo to w takim razie na odwrót niż w Polsce.
A ze tak glupio zapytam na czym polegaja szczepienia kojarzone? Doczytalam ze sa jakos polaczone zeby mniej kluc bylo, tak? Ja ide z Olim na pierwsze szczepienie w przyszla srode, wiem ze to beda 4 szczepionki (pneumokoki, krztusiec i 2 lacinskie nazwy jakies, nie wiem jak po pl bedzie) ale nie wiem czy bedzie 4 razy kluty czy jakos inaczej :ico_noniewiem: W kazdym razie nie jest to napewno platne. A mysle ze jesli ktos chce dziecko szczepic jakos osobno (nie wiem w ogole czemu tak? czy tak jest lepiej czy co?) to pewnie tez mozna sie z lekarzem dogadac.

nina0226
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1422
Rejestracja: 25 lis 2010, 18:21

16 wrz 2011, 17:14

nina pierwsze slysze zeby 3 klucia byly lepsze dla dziecka, czemu skojarzone sa mniej bezpieczne?mi wystarczyl jeden ryk Kalinki i mialam dosc :ico_olaboga: :ico_placzek:
tu nie chodzi o ryk dziecka, tylko o to co potem się dzieje. W skojarzonych jest większa dawka infekcji wszepiona w jedno miejsce, a tu masz trzy miejsca i łatwiej dziecku bronić się jak to jest rozłożone na kilka miejsc. Zresztą każdy robi jak chce, ja zrobiłam refundowaną szczepionkę nie ze względu na koszty tylko na dobro dziecka, poczytałam i zrobiłam jak uważałam za słuszne.
My już po szczepieniu, Alanek był bardzo dzielny, troszkę zapłakał szczególnie przy pierwszym ukłuciu ale przy drugim mniej, a przy trzecim prawie wcale. Szybko się uspokoił i zasnął, niedawno zjadł i dalej śpi, także jak na razie jest OK oby tak dalej :ico_sorki:

[ Dodano: 16-09-2011, 17:17 ]
A ze tak glupio zapytam na czym polegaja szczepienia kojarzone? Doczytalam ze sa jakos polaczone zeby mniej kluc bylo, tak?
dokładnie tak, my zrobiliśmy trzy szczepionki w trzy miejsca, a można w Polsce kupić skojarzoną czyli te trzy szczepionki (lub 5 czyli plus nadprogramowe pneumokoiki i rotawirusy) w jednej szczepionce za jednym razem wkłuć.

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości