Awatar użytkownika
Paulina446
4000 - letni staruszek
Posty: 4065
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:42

19 wrz 2011, 21:31

Dobranoc

też chyba idę :ico_noniewiem:
Ech jak ja nie lubię być sama :ico_placzek:

Awatar użytkownika
aniaj84
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2186
Rejestracja: 11 lip 2008, 21:34

19 wrz 2011, 21:34

Ech jak ja nie lubię być sama :ico_placzek:
to tak jak ja
i tez sama dzis

dobranooooccc

Awatar użytkownika
madziorka hihi
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6536
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:23

19 wrz 2011, 21:36

Paulina widzisz a moj Olaf jeszcze nie raczkuje . nie wstaje sam
choc nozki wydaje sie ze ma bardzo silne bo od zawsze mocno nimi przebira kopie i teraz tez trzeba go mocno trzymac bo sie wyrywa i chetnie by na nich stal ale dopoki sam tego nie zrobi to ja go nie postawie przeciez

siedzi sam .
i wcale nie mam schizy bo z kolei leon to byl szybki i mial 7 mies jak wstal sam. i wiecej chodzil sobie wokol stolu itd niz raczkowal

a Olaf ma jeszcze czas

teraz narzekamy. nie mozemy sie doczekac
a tak naprawde to ostatni moment jeszcze takiego spokoju

my mamy na razie duzo luzu i czasu z Olo
bo on sie tak ladnie bawi. siedzi. gada smieje
a jak zacznie sie przemieszczac to bedzie gorzej
jeszcze zebysmy mieli przestrzen. a mamy przeszkod troche i malo miejsca

moze Olaf czeka na nowe mieszkanie? hehe ale to w tym roku moze sie nie udac wiec niech smiga i nie ociaga sie nie?

a my mamy krolika zabitego juz u wujka w zamrazarce od miesiaca ale nie mielismy czasu zeby go odebrac. ale w tym tyg pewnie sie zorganizujemy wreszcie ufff

Aniaj ja tez mam @ juz. pierwsza dostalam w czerwcu
ale zero bolu i objawow wiec co miesiac zapominam i przychodzi z zaskoczenia. ale z dokladnoscia jak w zegarku hehe
ale i tak fajnie bylo bez co?

madzia a jak Piotrusiowi podobalo sie na wakacjach? byliscie nad polskim morzem czy gdzies dalej??
Olaf uwielbia wode. piach. blotko
on jest przeszczesliwy w takich warunkach hehe


odnosnie tego jedzenia.. jeszcze
to tez tak sobie ostatnio myslaam zeby wiecej dawac Olafowie w dzien
i zwiekszylam porcje kaszek na razie. zjada bez problemu hehe
on ma duzy apetyt
wlasciwie nie marudzi po jedzeniu ale jesli dam wiecej to zje przewaznie

a jaka porcje kaszek czy kleiku na sniadanie i kolacje dajecie
ja 180ml
wody zageszczam


ja dzis po pierwszym fitnessie od 3 mies. taka sobie przerwe zrobilam wakacyjna
ale spoko bylo
choc pewnie zakwasy poczuje jutro hehe

do jutra dziewczyny bo zasypiam powoli a jeszcze troche przede mna wiec lece dalej

Awatar użytkownika
Paulina446
4000 - letni staruszek
Posty: 4065
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:42

19 wrz 2011, 21:37

i tez sama dzis
tak do środy :ico_placzek:

[ Dodano: 19-09-2011, 21:41 ]
madziorka hihi, mnie najbardziej martwiło, to ze on nie siedział. Zaczął dopiero siedzieć pod koniec sierpnia

Awatar użytkownika
madziorka hihi
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6536
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:23

19 wrz 2011, 22:13

Paulina Olaf tez zaczal siedziec niedawno na przelomie sierp/wrzesnia jakos
ale on jest mlodszy

no ale koncem sierp pytalam neurolog pediatry o siedzenie
ona go posadzila dala mu co do zabawy i siedzial chwile

powiedziala ze tak sie zaczyna i nie ma sie co przejmowac

chwile sie utrzymywal i szybko bylo coraz lepiej i teraz to jeszcze sie zdarzy czasem ze sie przewroci ale rzadko. i po dluzszym siedzeniu

taki okres jest chyba najfajniejszy
siedzi ale w miejscu

hehe

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

19 wrz 2011, 22:55

taki okres jest chyba najfajniejszy
siedzi ale w miejscu
swiete slowa hahaha :)

Awatar użytkownika
aniaj84
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2186
Rejestracja: 11 lip 2008, 21:34

20 wrz 2011, 08:16

witam sie wtorkowo :-D
z kawą :ico_kawa: :ico_kawa:

u nas pogoda brzydka
zero słońca
pochmurno
dzdzysto :ico_noniewiem:
dzis pewnie zapowiada siesiedzenie w domu :ico_noniewiem:
plany na dziś:obiad, jakieś małę sprzątanko i nie wiem co jeszcze :ico_noniewiem: coś sie wymyśli
moze Olaf czeka na nowe mieszkanie?
no to jak w nowym wystartuje to zobaczysz
ja tam dziewczyny uważam że każde dziecko jest inne
każde dziecko rozwija sie swoim tempem
szymek zaczął raczkować jak miał nie całe 6 miesięcy
teraz wstaje sam na nóżki,trzyma sie np ławy i idzie,porusza sie do przodu jak stary :ico_haha_01:
także nie ma co sie martwić
a jaka porcje kaszek czy kleiku na sniadanie i kolacje dajecie
ja 180ml
wody zageszczam
ja tam na oko wszystkiego daje :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Paulina446
4000 - letni staruszek
Posty: 4065
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:42

20 wrz 2011, 08:54

:ico_kawa: :ico_kawa: :ico_kawa:

Kajtkowi juz 210 ml zagęszczam :ico_haha_01:

Kacper juz odprowadzony, Kajtek zasypia trzeba kawę strzelić i za sprzątanie się wziąć :ico_olaboga:

Dzisiaj jeszcze na zebranie idę

malgoskab
4000 - letni staruszek
Posty: 4919
Rejestracja: 28 kwie 2008, 22:31

20 wrz 2011, 09:19

czesc dziewczyny
bardzo mi się przykro zrobiło z powodu tego co pisałyście

może dlatego że mój Wojtek jest stomatologiem jestem wyczulona na niektóre rzeczy
róbcie sobie jak chccecie tylko nie dziwcie sie później ze dziecko w wieku dwóch lat ma próchnice i nie bedziecie wiedziec co zrobić
a w wieku kilku lat stałe ząbki będą już połatane
nie mówie tego zeby was nastraszyc czy cos
takie jest życie i na różne buzie wojtek sie napatrzył a szczególnie zdziwionych rodziców

ale jak macie to gdzies to trudnno
obyscciwe były wyjątkami potwierdzającymi regółę że słodycze szkodzą dzieciom w każdej postacci
Ostatnio zmieniony 20 wrz 2011, 09:46 przez malgoskab, łącznie zmieniany 1 raz.

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

20 wrz 2011, 09:19

witam,
madziorka hihi, piotrusiowi bardzo podobało sie nad morzem. Podróż zniósł bardzo dobrze (przeciez to 600km bo byliśmy niedaleko miedzyzdrojów). Musieliśmy sie zatrzymywać na jedzenie, poza tym ok. Raz jak jechaliśmy nad morze to mieliśmy około 1h postój bo mały akurat byl glodny (a była pora obiadku), my tez cos zjedliśmy w knajpce no i raczkował sobie w tej knajpie.
Jak się przemieszczal to nie było mu w głowie jechanie, więc stwierdziliśmy ze nic nas przecież nie goni i spędziliśmy troche czasu w tej knajpce. Fajnie było na zewnątrz (bylo bardzo cieplutko) fontannna ze stawem i bujane ławki. Więc sobie siedzieliśmy na ławeczce pijąc kawkę i zajadając szarlotke a Piotruś wpatrywał się w wodę.

Jak dojechaliśmy do hotelu to od razu poszliśmy zobaczyć morze i później na basen.
Jak bzyk zobaczył morze to nie mógł oderwać oczu.
piotruś uwielbia wodę.

Na drugi dzień poszliśmy na plażę zamoczyć małemu nóżki. sporo spacerowaliśmy brzegiem morza. Bąbel spał w chuście prawie cały czas jak byliśmy na dworze.
Na plaży rozłożyliśmy się raz bo nie za bardzo była pogoda. Ale spędziliśmy tam sporo czasu.
Na początku malutki bardzo ostrożnie podchodził do piachu.
siedział na kocu do rączki brał piach i sypał go na koc. Natomiast jkak juz wystawił nóżke za koc to poszedł jak długi. :-) :-)
nic innego nie chciał tylko raczkować, sioedzieć i turlac się w piachu. no i oczywiscie jeść go.
Tak się go najadł że az zwymiotował. Oczywiście nie zrobiło to na nim większego wrażenia i jadł go nadal. Śmiejąc się przy tym.
jeśli chodzi o mnie to bardzo się zrelaksowalam. Codziennie miałam 2-3 zabiegi na ciało, twarz albo dłonie. kąpiele w takiej kapsule masaże. później sałna, łażnia parowa basen. Było super.

kupiliśmy małemu mały basen. Jak ja byłam na tych zabiegach to mój M rozkładał małemu basen na tarasie i piotruś sie plumkał. Boże jak on uwielbia wode.

Codziennie tez chodziliśmy z nim na basen.
Weszliśmy do jaccuzi, sauny i łaźni parowej.
Ale był zdziwony.
W sałnie nie za bardzo mu sie podobało ale w łaźni było ok.
Jaccuzi tez byuło ok.
basen w tym hotelu miał różne atrakcje np; wodospad i jak był włączony to Piotrusiowi sie bardzo podobalo.
Nie było z nim żadnych problemów.
jak zchodziliśmy na jedzenie do restauracji to siedział z nami przy stole a czasmi sobie raczkowal i zaczepial ludzi.
podbijal serca każdego i każdy się dziwił ze ma dopiero 8 miesięcy a juz tak zasuwa, siedzi, i próbuje chodzic.
On strasznie śmiesznie raczkuje, ja to nazywam czworakowaniem bo staje na wyprostowanych nogach, rękach i zasuwa. Jak się zmęczy to czołga sie jak żolnierz albo raczkuje.
ogólnie wakacje super.

Dostał nam tam katar (zmarzł jak drugiego dnia poszliśmy na plaże zamoczyc nogi, było wtedy zimno woda tez zimna i troszke nam zmarzł). Co prawda zamoczyłam mu nogi przez chwilę kilka razy i zaraz wytarłam ubrał ciepło i owinęłam kocem ale to chyba od tego dostał kataru.
Pomagała woda morska i frida.
Nie za bardzo chce aby robic mu fridą ale woda jest ok. Siedzi grzecznie i czeka aż mu zaaplikuje.

Kupiliśmy nebulizator i zrobiliśmy mu 2-3 razy inhalacje z wody i przeszło jak reką odjął.
Na początku nie chciał tego, bal się i płakał, ale różnymi sposobami go zajmowaliśmy i udalo się zrobić.

Wczoraj mały spał mi dwa razy w ciagu dni zjadł owoce, obiad i kaszkę no i dziś w nocy obudził się o 3:50 na jedzonko, a później o 5:30. Kupa go meczyla i chciał wstac aby zrobic na nocnik.
nie pamiętam czy wam pisalam ze Piotruś robi kupe na nocnik.
Trwa to juz ponad miesiąc. Od tego czasu tylko 3-4 razy zrobił w pieluszkę a tak to daje znak że chce na nocnik.
jedyny minus tego jest taki że kupę robi najczęściej okolo 5:30-6:30. ale mój M wstaje z nim więc ja wtedy jeszcze trochę mogę pospać.
Siku różnie. jak jestem w domu to go wysadzam i najczęściej robi do nocniczka. natomiast sporo jesteśmy poza domem więc wtedy sika w pieluchę. no ale ja nadal używam wielorazowych, na noc tylko pampers.

Jeśli chodzi o jedzenie to kaszki małemu podaję Hipp. Staram się podawać te bez cukru.
podaje mu słoiczki i gotuję sama.
owoce staram podawać się świeże, ale tez korzystam ze słoiczków.
ostatnio podałam mu jogurty te które sa po 6 miesiący (nestle - chyba) i bardzo mu smakowały.
Zastanawiam sie nad podaniem mu tradycyjnego jogurtu naturalnego ale to poczekam do jakiegoś weekendy, aby nie być sama w domu bo jak będzie coś nie tak to w dwójke zawsze łatwiej.

[ Dodano: 20-09-2011, 09:35 ]
Dziewczyny ja @ dostałam równio po trzech miesiącach po porodzie.
Fajnie miałyście ze tak dlugo nie było @.
No i nie fajnie macie teraz, ale za to macie jak ja :-) :-)
Więc nie jestem z tym sama :-) :-)

Głowa mnie boli od samego rana. Chyba ciśnienie. Musze sobie zaraz zmierzyć.
mały śpi tylko musze iść zobaczyc czy jest przykryty bo zanim zasnął to sobie trochę pobrykał.

Od wczoraj czytamy małemu na noc.
Słuch sobie jeszcze karuzeli którą musieliśmy zdemontować i postawić niedaleko jego łóżeczka bo mały cwaniak sobie ja juz ściągał.
On nadal lubi karuzelke bo tam jest projektor, kręca się miski, muzyczka i jak jest juz gotowy do spania to mój M zawsze z nim podchodzi do niej i ogladają na ścianie suficie etc. motylki, rybiki i chyba listki albo jakies kwiatki . Nie za bardzo wiem co to jest bo te kształty sa dziwne.
no i od wczoraj jeszcze mu czytamy bajkę.
Na razie wytrzymuje chwilk ei oczywiscie interesuje sie bardzo książka.
Czytam mu prawie od początku ale przed zaśnięciem to od wczoraj.
W ciągu dnia czytam mu najczęsciej książeczki które on bierze do buzi. Musza być wytrzymale :-) :-) takie czytanie mój zuch lubi najbardziej.

dziewczyny od przyszłego tygodnia w czwartek będe miała juz zajęcia w szkole i maly bedzie musiał zostać z nianią. Już jestem przerażona i zestresowana. jeszcze nigdy nie zostawał sam beze mnie na tyle godzin. O niego to sie specjalnie nie martwię bo zostawał juz z moimi koleżankami czy moim M, mamą, wujkiem. Co prawda nie dłużej niz 3h ale dobrze sie bawił. Zawsze zajęli mu czas.
Teraz to będzie trwało znacznie więcej (jeszcze raz tyle) i nie wiem jak ja to zniosę.
To jeszcze półtora tygodnia a ja juz sie zamartwiam. On jest taki malutki jeszcze.

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość