no własnie...bo wiecej niż połowa sukcesu to to co się z domu wyniesie.i w porę uświadomimy nasze dzieci
Przykład przytoczyła Markotka...jaka matka taka córka
U mnie nie rozmawiali ze mną rodzice nigdy o tym , ani o miesiączce wiele nie wiedziałam.u mnie niby mama z nami rozmawiała ale dla mnie to nie było wystarczające więc ja wiem jakie ona błedy popełniła i ja napewno popełnie swoje ale już jej błędów nie.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: maximllCeap i 1 gość