Hej
A gdzie Izabela zaginęła?
z tego co pamietam to pisala, ze miala jechac do mamy
A ja kupilam juz wszystko i pozniej spakuje torbe
Zdrzemnelam sie z malym, bo po tej nocy strasznie mi sie spac mi sie chcialo, wstawlismy o 17.30
elibell, szkieletorek, karina, co do sasiadow, my mamy tylko jednych, oni tez maja mala dzidzie w domu, ma niecaly miesiac wiec nie wiem czy zajeliby sie Erysiem, a do reszty znajomych jakos nie chce mi sie dzwonic i pytac i prosic, z reszta teraz to z nimi tak sie nie kontaktujemy ostatnio, kazdy dobry jak czegos trzeba. A maz, oczywiscie , ze jak nie bedzie innego wyjscia to bbedzie musial zajac sie malym i zostac w domu, a ja bede rodzila sama, choc taka opcja mnie przeraza, nie wyobrazam sobie tego, bo przy pierwszymm porodzie maz byl przy mnie i to jest duza pomoc, takie wsparcie, a jak mialabym rodzic sama to nie wiem, nie usmiecha mi sie
U nas sie ladnie cieplo zrobilo,, jest 20 stopni, a jutro ponoc ma byc do 27 stopni