Jestem koziorożcem z 11.01 1978 więc chyba totalna staruszka na tym wątku hehe jedno mogę powiedzieć na pewno - opis pasuje jak ulał każde słowo to prawda ,ale to wszystko przyszło około 30-stki Wcześniej byłam szalona roztrzepana i myślałam ,że nie nadaję się ani na żonę a tym bardziej na matkę przy pierwszym synku zmieniłam się nie do poznania a przy drugim opis pasuje na 100% .
Więc tak może koziorożce moje kochane z wiekiem jak wino będziemy coraz lepsze.