ja tez się musze zastanowić, bo wszystko przed porodem kupiłam.No to niue wiem co to bedzie z moim dzieckiem, wszystko dla niego juz mam .
ona już na "wylocie" więc może jakiś zabłąkany bociek się znajdzie... a jak nie to faktycznie do wiosny dalekoA ty zamierzasz do wiosny w ciąży chodzić???????A z tym bocianem to serio ze dzieci nie przynosi ??
A poprawnie to ponoć jest tak że jak się odmówi ciężarnej czegoś to u tej osoby co odmówiła się myszy zalegną.-że jak ktoś nie spełni zachcianki kobiety w ciąży to go myszy zjedzą, lub bedzie mu tego brakowało czego odmowi
no ja też... po prostu mi się nóż w kieszeni otwiera... a jak słysze moją teściową to już po prostu cała się trzęsę i zaczyna mnie boleć brzuch z nerwów bo takich bzdur co ona potrafi sobie wymyśleć chyba mało kto potrafi... a matka mojej teściowej jeszcze gorzej... ale one to już nawet nie o ciąży... jak moja Karolina jeszcze nie chodziła jak miała dwa latka to moja teściowa i jej matka siadły na mnie, żebym ją lepiej karmiła to się nauczy chodzić... w ogóle sobie nie dały wytłumaczyć, że ona nie chodzi bo jest niepełnosprawna tylko mi wmawiały, że ona mało je i to dla tego... to se wyobraźcie jaki ciemnogród na temat ciąży.... masakra...Śmiejemy się teraz ale jak mi ktoś zaczyna te głupoty gadać i wiem że on na poważnie mówi to juz nie jest mi wesoło tylko nerwice mam.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 1 gość