mi za to Milenka trochę marudziła,jadła tylko rano po 7 150 MM,po 11 tylko 60,więc podałam Panadol i poszła spać,wstała niedawno i zjadła w końcu 150 MM i już jest spokojniutka i leży sobie na macie
dzisiaj kurier przywiózł adidaski i 2 paczki ze streetcom-1 dla męża z piwkiem i drugą dla mnie z kosmetykami J&J,ale wszystko u mamy zostawił

jedna paczka była na tamten adres i taki wygodny,że wszystko tam zostawił i jutro rano A po pracy od mamy zabierze
Murchinson, to ładnie ci Mateuszek nawet śpi,u nas po kaszcze wieczorem i tak budzi się tak samo

dzisiaj na noc dam manny troszkę i zobaczymy jak będzie

trzymam kciuki aby po HA już żadnej wysypki nie było
markotka, oj ostatnio u mnie mroźno ale słonecznie

wiesz co,ja bym tak za bardzo im tego wózka nie odpuściła,w końcu musisz sama coś robić aby był sprawny...zaraz deszcze będą to i tak nigdzie nie wyjdziesz z Krzysiem

ja bym oddała wózek do reklamacji

a nocka pewnie przez idące ząbki taka jest
u nas na wiosce w sobotę ma być oficjalne otwarcie placu zabaw dla dzieci,zrobili też bardzo fajną altankę,tzn kończą i z tej okazji ma być gril itp,tylko coś ma padać i ciekawe czy to wypali

sołtys się nieźle postarał

fajnie by było tak pójść z dzieciakami,bo plac zabaw funkcjonuje już od jakiegoś czasu to z Hanią chodzę ale teraz na otwarcie też by się poszło
@ dostałam w poniedziałek i przez 2 dni okropnie mnie brzuch bolał,na szczęście już dzisiaj lepiej

i jaka ulga że jednak przyszła,teraz do ginka się zapiszę i od razu cytologię niech mi pobiera i plastry przepisuje,ja już nie chcę więcej takiego stresu
