Witajcie dziewczyny.
Kurcze u nas nie za ciekawie.
Wczoraj w nocy pojechałam z Martynką na pogotowie,bo miała taki kaszel,że aż jej świstało w płucach i miała ciężki oddech i bałam się,że do rana się pogorszy.
Okazało się,że dobrze zrobiłam i od razu w szpitalu dostała antybiotyk w zastrzyku, dziś była pielęgniarka i też jej zrobiła zastrzyk, a na resztę będziemy jeździć przez cały tydzień do przychodni dziecięcej. Dodatkowo mamy robić 3 razy dziennie inhalację i oklepywać mocno plecki. Maruda przeokropna, ciągle płakusia i na rękach tylko by chciała ale najważniejsze,że nie ma gorączki i już widać poprawę, bo mniej kaszle
Jak by tego było mało to dentystka dzisiaj powiedziała,że jednego ząbka Karolci trzeba albo otruć albo zaplombować,bo jest w okropnym stanie ale niestety otrucie nie wchodzi w grę,bo podobno alergikom nie powinno się zostawiać martwych zębów,a żeby zaplombować ząbka to trzeba podać znieczulenie. Znów,żeby podać znieczulenie trzeba jej zrobić testy czy nie jest uczulona na środki znieczulające i jak już będziemy mieli wyniki to trzeba będzie się umówić w klinice stomatologicznej dla dzieci i w znieczuleniu jej ząbki wyleczyć
Na samą myśl już mnie głowa boli
A z lepszych wiadomości to to,że Karolcia wreszcie po tak długiej przerwie poszła do przedszkola
Mam nadzieję,że nic się do niej nie przypląta i długo pochodzi bez żadnych przerw
NowaSejana, super,że z Marcelinką wszystko dobrze i fajnie,że na takiego miłego lekarza trafiłaś
magda1614, cieszę się bardzo,że Filipkowi się poprawiło, oby było coraz lepiej!!
tabogucka, fajne zdjęcie Szymusia w podpisie
Dobrusia, chyba każda z nas taka zabiegana, więc nie ma się co tłumaczyć. Wpadaj od czasu do czasu napisać jak tam u Witusia
No i wielkie
za pierwszy ząbek !!!!!!!
agusia22, pochwal się nam zakupami dla małej
Ja mam dla Martynki czapki po Karolci, rękawiczki cieniutkie jedne kupiłam ale tak się zastanawiam,że chyba jakieś grubsze też by się przydały, no i jeden szalik ma też po Karolci ale drugi pasuje kupić, żeby był w razie W.
ewelcia1245, u nas też zimno
-4 rano było ale w dzień do 10 w słońcu urosło. Zazdroszczę Wam tego spacerku, ja nie mam jak wychodzić z małą,bo z gondoli wyłazi,a w spacerówce nie chce jeździć i nie wiem co to będzie