mira
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 41
Rejestracja: 09 mar 2009, 10:34

W jakim wieku uczycie dzieci czytać?

17 paź 2011, 20:25

Właśnie trafiłam na fajny artykuł dotyczący nauczania czytania w Wielkiej Brytanii, gdzie robiono badania, których celem było porównanie tempa nauki czytania 4 i 7 latków (uczą się czytać tak samo szybko; gdyby ktoś był zainteresowany tematem: link usunięty przez obsługę forum. No i zastanawiam się: uczycie sami dzieci czytać czy czekacie aż zrobi to szkoła? I jak sądzicie - w jakim wieku dzieciaki powinny uczyć się czytać? Ja bym nigdy nie zrezygnowała z samodzielnej nauki czytania dziecka, bo po pierwsze primo, uważam, że jest dużo fajnych materiałów do wspólnej pracy dzieckiem, a po drugie primo, to ogromna frajda i należy ją wykorzystać bo czas nie zawraca. W moim domu królują Bajki mamy Wrony Małgorzaty Strzałkowskiej i - od czasu do czasu - różne baśnie, klasyka poezji dziecięcej (Tuwim, Brzechwa itd.).
Ostatnio zmieniony 17 paź 2011, 20:31 przez mira, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

17 paź 2011, 21:11

Hania na razie chce poznawać literki i uczyć się ich pisać więc idziemy w tym kierunku
wczoraj mi oznajmiła,że chce się nauczyć czytać żeby mogła Milence czytać bajki :-D
powiedziałam jej,że najpierw musi się nauczyć literek a potem poćwiczymy czytanie,pewnie będę ją szybciej uczyła zanim pójdzie do szkoły :-)

ja jak szłam do zerówki to umiałam już pisać,czytać i liczyć :ico_brawa_01: rodzice ze mną siedzieli bo chciałam i nauczyli,więc w zerówce za dużo do uczenia nie miałam :ico_haha_01:

CMonikA
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5781
Rejestracja: 11 mar 2007, 12:51

17 paź 2011, 21:27

moja Córcia zna już wszystkie literki i powoli uczy się czytać. potrafi powolutku przeczytać krótkie zdania :) bardzo ładnie też pisze, tylko, że jak narazie drukowane literki, ciężko jej się nauczyć pisać małe :) ale na to ma czas jeszcze.
potrafi też liczyć do 100 i dodawać w zakresie 15 :)
codziennie wymyślam córci jakieś ćwiczenia- aby mogła nauczyć się pisac, liczyć :) czytamy dużo ksiązeczek :)

ja jak szłam do zerówki to umiałam już pisać,czytać i liczyć :ico_brawa_01:

:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
niki
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 106
Rejestracja: 02 paź 2009, 14:36

17 paź 2011, 22:51

Widzę, że usunęli link, więc trochę poszperałam za tymi badaniami :)
Generalnie chodzi w nich o zaprzeczenie, że siedmiolatki uczą się szybciej niż czterolatki bo jakoby są dojrzalsze;) Poza tym, zgadzam się, że nauka w domu ma więcej sensu, ale to dlatego, że pamiętam z własnego dzieciństwa jakie trudne było to wszystko dla dzieci, które nie umiały czytać, a poszły do szkoły. Z perspektywy czasu sądzę, że rodzice im zrobili straszną krzywdę od początku skazując je na to by były gorsze niż rówieśnicy. Może teraz jest inaczej. Nie wiem.

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

17 paź 2011, 22:59

niki, tylko też nie każde dziecko chce się uczyć czytać czy pisać :ico_noniewiem: a na siłę uczyć bo inne się w domu uczą nic nie da a tylko pogorszy sytuację :ico_noniewiem:

CMonikA
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5781
Rejestracja: 11 mar 2007, 12:51

18 paź 2011, 09:19

a na siłę uczyć bo inne się w domu uczą nic nie da a tylko pogorszy sytuację :ico_noniewiem:
też się z tym zgadzam, nic na siłę, bo to może wynieść odwrotny skutek, dziecko może zrazić się poprostu do nauki, jak się je do czegoś zmusza zbyt wcześnie

lilo

18 paź 2011, 09:28

mira, linków wklejać nie wolno to raz a dwa - to jest polska strona i takiego jezyka używamy na forum.
rodzice im zrobili straszną krzywdę od początku skazując je na to by były gorsze niż rówieśnicy
Bardzo uogólniasz, są dzieci które świetnie sobie radzą z nauką a w domu ochoty na to nie miały - ja jestem tego przykładem. Rodzice próbowali mnie wcześniej uczyć ale nie chciałam, stawiałam czynny i bierny opór a jak poszłam do szkoły to i miejsce i przykład innych dzieci spowodował ze nie miałam problemów z nauką i materiałem.
Za to zdarza się też, że dzieciom które wcześniej nauczyły się już wszystkiego w domu szkoła nie jest w stanie niczego w tym pierwszym roku zaproponować i te dzieciaki się po prostu nuuuuudząąąąą....

Tak więc wszystko z umiarem, zdrowym rozsądkiem i zgodnie z możliwościami dziecka.

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość