a jednak doczytalam,gratulauje synkow i coreczek,widze,poki co chlopcy przewazaja
agasio - zdrowka dla taty,moj mial teraz operacje prostaty,cale szczescie wynik ok
Co do rehabilitacji,to trzeba z Zuzka jeszcze pojezdzic,nie da rady juz nie wyjechac
Raczke trzeba caly czas cwiczyc,reszte cialka tez,bo moze dosc do skrzywienia kregoslupa
kolezanka,z ktora jechalam na turnus,ma corke 4 letnia i u tej malej juz stwierdzili skrzywienie kregoslupa i koslawosc nog,wynkajaca z wady postawy,ktora powstala przez raczke - a Zuzka tez ma bark do przodu z ta raczka.Poki co pojade z nia w styczniu do Koscierzyny na turnus,a potem postaram sie o taki platny,na ktory bede mogla zabrac ze soba Andrzejka,a potem nawet i to malenstwo z brzuszka,ale damy rade
Napisze do fundacji Polsat,podobno pomagaja,pozukam tez sponsorow i jakos to bedzie,nie moge polegac tylko na tej rehabiltacji w Koszalnie
Wczoraj mialam mega okropny dzien,przydazylo mi sie to samo co z Andrzejkiem w ciazy,z Zuzia tez raz tak mialam - caly dzien wymiotowalam,zjadlam pol kromki chleba na sniadane i zwymiotowalam,potem caly dzien pilam po lyku wody i po 10 minutach wymiotowalam - masakra,poszlabym do szpitala ale maz musial isc na noc do pracy i nie bylo z kim dzieci zostawic,wymeczylam sie ale dzis juz bez wymiotow,za to salaba jestem jak kot
A w srode do lekarza,mam nadzieje,ze z dzidziusiem git
[ Dodano: 23-10-2011, 21:59 ]
wisnia3006, wpolczuje,mi juz wymioty nie dokuczaja,mdlosci tylko jak dluuugo nie zjem,wczoraj po kilku dniach pierwszy taki wymiotny dzien mialam,za to zwymiotowalam tyle razy,ze starczylo by na kilka dni