Witam po kilku dniach.
Od jutro trzeba zejść na ziemię. Rodzice odjechali. Wszyscy od środy przeziębieni prócz T. Wczoraj był dzień kryzysowy. Od dziś już lepiej. Urodzinki piątkowe wyprawione dla rodzinki, ale te w sali zabaw już przekładaliśmy na za tydzień i dobrze, bo wczoraj nie dalibyśmy rady. Mati do wtorku do szkoły nie pójdzie bo katar ma.
Wklejam fotki z urodzin.
Prezenty trafione, ale głównie kasa także będzie na wydatki Milenki:)
Torcik
Isia ojojoj co się u was porobiło:( jak teraz Oli się ma?? wracajcie szybko do zdrówka!!
Wiolaw jakie Loluś ma fajne włoski:)
Ja normalnie dziś na wagę stanęłam od dłuższego czasu i przeżyłam szok. 58 kg!!!!! wyć mi się chciało. Za tydzień zaczynam dietę 1000 kcal. Ułożyłam sobie swoje tygodniowe menu. Po roku waga prawie powróciła do tej sprzed tamtej dietki 1200 kcal.
Niby nadal źle nie wyglądam, ale w ubraniach, a tak czuje się fatalnie. Spodnie zrobiły się w bebzonie znów ciasne