ale ludzie mają tupet.. co za złośliwość...




moja Karolina w przedszkolu, Krystianek buszuje po szafkach z garnkami

[ Dodano: 03-11-2011, 08:57 ]
to ja mam inny przykład sąsiedzkiej złośliwości... moja sasiadka chciała mi mówić kiedy i o której godzinie mam myc korytarz , myjemy na zmiane co dwa tygodnie i jak ja miałam swoj tydzien i nie umyłam do godziny 12.00 to ona wychodziłą ze szmatą i myła z a mnie a później chodziłą obrażona ze ja nie myję korytarza tylko ona.. w koncu sie wkurzyłam i jej powiedziałam ze jak jest taka mądra to niech sobie sama myje bo ja czasami mam czas zeby umyc korytarz dopiero po 21.00 albo i później... nie bede stawiała mycia korytarza na ważniejszej pozycji niż sprzatanie własnego mieszkania i zawsze zostawiam sobie to na sam koniec, a ona chce mi rozporządzać kiedy ja mam co robić..
