hehe.. uwielbiam takie popołudnia :P zauwazylam ze zaczyna rosnoc od jakis 2 tygkingoza, Kochana kiedy zauwazyłas ze zaczał Ci sie brzuszek zmieniać?? przytyłas cos w ogole? Bo Ty taka szczuplutka jestes :))
rano jest malusia pileczka ale wieczorem to juz jest pila 
U mnie niebawem 2 trym. sie zacznie i zero zmian.. nawet waga co do grama jest taka sama:P
rano deska a wieczorem jak mnie wywali to ostatnio stracilam guzik w spodniach :P
ja tez sie nastawialama ja sie nastawiłam ze jednak bedzie synuś
a tu coreczka .. 
Ja wiem, ze nie bede wyrozumiała mama.. jak czasem patrze na te dzieciaki co wyprawiaja z rodzicami to w glowie sie nie miesci i najlepsze ze matka 5 razy powie "nie" a i tak kupuje to co maluch chce.. czesto to w pracy zauwazam... ;/ przerazajace.. :P
mam jedna "znajoma" ktora ma 4 letnia corke a ta mala ssie smoczek jeszcze 
czasami mam ochote tej matce cos powiedziec ale nie wypada mi najlepsze jest to ze nikt nie widzi nic w tym zlego bo "to pierwsze dziecko" dokladnie ..moj T. doprowadza mnie czasami do szewskiej pasjiMy tak marudzimy na Tych naszych Facetow, ale jak by nam bez nich było? źle! :)
to samo jak ja jego ale to chyba normalne w zwiazkach ... no dokładnie jaki był dumny jak miał sie Franek urodzić że to syn a oczywiście jest to ukochany synek mamusi a teraz mój P. tak bardzo chciał córeczkę no i podobno strzelił w 10-tkęasiab - chlopy tak maja,ze chca synow a rozpieszczaja coreczki,moj maz tez czasem ma mniej cierpliwosci do Andrzejka,a Zuzia moze wszystko i nic jej nie powie
. . też tak mówiłam że nie bede uległaJa wiem, ze nie bede wyrozumiała mama.. jak czasem patrze na te dzieciaki co wyprawiaja z rodzicami to w glowie sie nie miesci i najlepsze ze matka 5 razy powie "nie" a i tak kupuje to co maluch chce.. czesto to w pracy zauwazam... ;/ przerazajace..
dużo mówiłam jak byłam w ciąży z Frankiem że bedzie spał w swoim łózeczku , że nie bede nosić na rękach , nie dam rozpieszczać i takie tam a było odwrotnie nadal śpi ze mną pół nocy . Tak sie tylko mówi a życie pokaże swoje.- a widzisz,a ja przy Andrzejku bylam taka stanowcza - butelki zabralam jak skonczyl pol roku,przeszedl na kubki niekapki,smoczek przed 2 urodzinami zabralismy,jak mial roczek sam spal w pokoju i szybko zmusilam go do korzystania z nocnika,a tu przy Zuzi jakas taka jestem bardziej tolerancyjna,nie lubi nocnika,to nie zmuszam,smoczka do spania jeszcze jej daje,chociaz planuje jej zabrac,butelki niedawno jej odebralam i do drugiego pokoju tez poszla niedawno - bo nie umialam sie z nia roztsacbo "to pierwsze dziecko"
- a wlasnie,Andrzejek po kazdym karmieniu ladowal w lozeczku,a Zuzia spala ze mna - maz sam do drugiego pokoju sie przeniosl,zebym mogla ja karmic w nocy spokojnieże bedzie spał w swoim łózeczku
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
