Cześć mamuśki, my dzisiaj w złych humorach, kiepskim nastroju i złej kondycji fizycznej.
Mąż dalej walczy z podłogami i zrywa tapetę a ja zabieram się za dalszy ciąg poprawek do pracy..., niewiele czasu już mi zostało
Mam nadzieję tylko, że nikt na niedzielną kawę nie przyjedzie