Bułeczki od Szkieletorka
* 600 g mąki pszennej (może być troszku więcej ale to zobaczysz potem )
* 3 łyżeczki (1 saszetka) suchych drożdży/25 g instant (ja używam tych w kostce bo sa tańsze)
* 1/2 łyżki soli (można troszeczkę więcej)
* 1 łyżka miałkiego cukru
* 375 ml mleka
* 20 - 25 g masła
* 1 jajko (rozmącone)
* 1 łyżka mleka
* szczypta soli
* łyżeczka maku lub/i sezamu lub/i mąki
Zmieszać 600 g mąki z drożdżami, solą i cukrem w dużej misce
Mleko i masło umieścić w rondelku i podgrzewać dopóki mleko nie będzie ciepłe i masło nie zacznie się topić.
Przelać mleko z masłem do miski z suchymi składnikami i wymieszać drewnianą łyżką do stworzenia jako takiej masy.
Następnie dokładnie wyrabiać ręką, aż ciasto będzie gładkie i lśniące (jeśli będzie bardzo klejące dodać mąki )
Z masy utworzyć kulę, umieśćić ją w natłuszczonej misce i przykryć przezroczystą folą do żywności, a następnie odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1 godzinę. Po tym jak kula podwoi objętość, odgazować ją (wbijając pięść, żeby uciekło powietrze) i przenieść na blat wysypany mąką.
Urywać kawałki ciasta i formować kuleczki wielkości mandarynki
Każdą uformowaną kuleczkę umieśćić na wysmarowanej tłuszczem, bądź wyłożonej papierem do pieczenia blaszce, w odległości ok. 1/2 - 1 cm.
Przykryć bułeczki czystą ściereczką i ponownie odłożyć w ciepłe miejsce, tym razem na 1/2 godziny. W tym samym czasie nastawić piekarnik na 220 stopni.
Gdy bułeczki trochę podrosną (mi wyrosły bardzo mało) ubić razem jajko, mleko oraz szczyptę soli i wysmarować tą miksturą każdą bułeczkę. Posypać je makiem, sezamem, mąką lub po prostu zostawić je czyste.
Piec bułeczki przez 15 minut. Po tym czasie powinny się zarumienić i trochę złączyć.