hejka dziewczyny ja po prawie całotygodniowym wyjeździe w końcu dotarłąm do domu i powiem Wam że mam dość nigdzie więcej nie jadę a święta to szykuję w domku ale pewnie na obiad w niedzielę to pójdziemy do mamy a potem do teściowej jeśli bedzie w domu bo jeszcze się nie określiła co bedzie na święta robić

w lany poniedziałek podobno jedzie do Rzymu ale ja oficjalnie nic nie wiem

porządki przedświąteczne utknęły u mnie w martwym punkcie

i nie wiem kiedy przyjdzie mi ochota je zakończyć

teraz w koncu siadłam sobie odpocząć przy TT bo Magda z Olką tak mi dały popalić przez całe popołudnie że mam dość

no dobra przestaję juz się żalić i idę poczytać co na innych wątkach i chyba sobie jakąś kolacyjkę zrobię bo coś głodna się zrobiłam